Dochodzi godzina 8 rano. W pobliżu SP nr 23 przy ul. Podzamcze zatrzymują się kolejne samochody, z których wysiadają uczniowie i biegną do budynku. Wiele z pojazdów wjeżdża do zatoki przystankowej, co bardziej odważni zatrzymują się na chodniku. Utrudniają ruch pieszym i kierowcom i taka sytuacja powtarza się tam codziennie od poniedziałku do piątku przez cały rok szkolny.
Zachowanie rodziców - kierowców oburzyło naszego Czytelnika. - Po lewej stronie jest parking szkolny, w połowie pusty. Można bez problemu wjechać, zostawić dziecko prawie pod samymi drzwiami szkoły i spokojnie odjechać - uważa nasz Czytelnik, który sytuację przed szkołą obserwuje codziennie. Uważa, że lubelskie służby mundurowe zbyt łagodnie podchodzą do sprawy niezgodnego z przepisami zatrzymywania samochodów.
Wczoraj po przekazaniu interwencji Czytelnika, przy ul. Podzamcze pojawił się patrol Straży Miejskiej. Mundurowi zostawili kilka wezwań dla kierowców nieprawidłowo zaparkowanych samochodów.
Ul. Podzamcze nie jest jedynym miejscem, w którym rodzice odwożący swe pociechy do szkoły nieprawidłowo parkują, nie patrząc na znaki.
- Podobnie dzieje się przy szkole przy ul. Niecałej. Tam kierowcy zostawiają auta za znakiem zakazu, w rejonie skrzyżowania i na przejściu - wylicza Robert Gogola z lubelskiej Straży Miejskiej.
Dużo skarg napływa także w związku z zachowaniem kierowców w okolicy szkoły przy ul. Sierocej. W tym roku Straż Miejska była tam wzywana dwukrotnie. W środę strażnicy zostawili za wycieraczkami osiem wezwań na komendę, w czwartek było podobnie. Strażnicy proszą o zgłaszanie podobnych przypadków pod nr 986.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?