W maju 2007 roku policjant zauważył dwóch mężczyzn katujących innego bezbronną ofiarę. Piotr W. w napastnikach rozpoznał dwóch kolegów z KPP w Świdniku, Ireneusza S. i Rafała S. (obaj zostali wydaleni ze służby), ale nie zatrzymał ich. Mężczyźni byli po służbie, wracali pod wpływem alkoholu z imprezy integracyjnej.
Mętów: Policjant oskarżony za udział w pobiciu
Sąd uznał, że funkcjonariusz zachował się nagannie tylko do pewnego momentu. - Trzeba pamiętać, że tylko dzięki późniejszej pomocy oskarżonego udało się wykryć i zatrzymać sprawców. Można to traktować jako okoliczność rzucającą nieco inne światło na jego czyn - mówił w uzasadnieniu sędzia Artur Jakubanis.
Piotr W. musi wpłacić 5 tys. zł na konto warszawskiej Fundacji Pomocy Ofiarom Przestępstw, a także pokryć koszty sądowe. Wyrok jest nieprawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?