37-latek wpadł w ręce policji w sobotę. Był poszukiwany jako sprawca kradzieży z włamaniem do dwóch lubelskich barów.
Do włamań doszło jeszcze pod koniec grudnia. - Właściciel dwóch barów w mieście zgłosił na początku stycznia, że z jego lokali została skradziona gotówka. Z kas zginęło łączne ponad 3 tys. złotych. Ze sposobu dokonania obydwu przestępstw wynikało, że nie zostały uszkodzone ani drzwi do lokalów, ani zamki. Najbardziej prawdopodobne było to, że kradzieży pieniędzy dokonał posiadający klucze pracownik - informuje Anna Kamola z lubelskiej policji. Na nagraniu z wewnętrznego monitoringu, właściciel rozpoznał swojego barmana, kradnącego pieniądze.
Jak się okazało, mężczyzna miał klucze do obu lokali. Do jednego z lokali, gdy ten był już zamknięty, w ciągu jednej nocy dziewięć razy przychodził po pieniądze. Potem przestał przychodzić do pracy i ukrywał się poza miejscem zamieszkania.
- W trakcie przesłuchania na III komisariacie mężczyzna przyznał się do winy, lecz odmówił składania wyjaśnień. Nie wyraził też chęci, by dobrowolnie poddać się karze - dodaje Kamola. 37-latek ma już na swoim koncie 10-miesięczny pobyt w więzieniu za przywłaszczenie mienia. Notowany był też za włamania i znieważenie funkcjonariusza publicznego.
Mężczyzna za kradzież z włamaniem odpowie w warunkach recydywy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?