Lublin. Żonglowanie milionami. Wydatki miasta mają być w przyszłym roku o 47 mln zł wyższe niż planowano

Wydatki Lublina w 2022 r. mają sięgnąć 2,71 mld zł. To o 47,4 mln zł więcej niż pierwotnie zakładał projekt budżetu miasta na przyszły rok. Tak wynika z przedstawionej w poniedziałek (13.12) autopoprawki prezydenta Krzysztofa Żuka do uchwały w tej sprawie.

Dodatkowe pieniądze mają trafić m.in. na budowę brakującego chodnika przy ul. Dożynkowej (100 tys. zł), złagodzenie łuku wjazdu z ul. Koryznowej w ul. Niepodległości (100 tys. zł). O 300 tys. zł więcej (łącznie da to kwotę 800 tys. zł) zarezerwowano na remonty dróg. Na liście do poprawy znalazły się jezdnie na ul. Mackiewicza, Kraszewskiego (od Nadrzecznej do Koźmian), Wyżynnej (od głównego przebiegu drogi do bloku przy Wyżynnej 16).

200 tys. zł zarezerwowano na budowę skweru przy ul. Montażowej 12, 14, 16. Inwestycja ma kosztować łącznie 800 tys. zł, pozostała kwota na ten cel zostanie wpisana do budżetu na 2023 r.

ZNK straci 300 tys. zł z puli na remonty (zostanie 1 mln zł), w ramach których zamierzano wykonać prace w oficynie kamienicy przy ul. Lubartowskiej 27 (inwestycja przeniesiona na 2023 r.). W autopoprawce ratusz wskazał, że zatrudnienie w ZNK pozostanie na obecnym poziomie, czyli 109 etatów. We projekcie budżetu był zapis mówiący, że będzie ich o 12 mniej.

1 mln zł więcej przeznaczono na promocje poprzez sport. Te pieniądze mają zasilić kasę żużlowców Motoru Lublin. Łącznie klub otrzyma 3 mln zł.

Zmniejszy się - o 1,5 mln zł - dotacja dla placówek kultury m.in. Ośrodek „Brama Grodzka – Teatr NN” otrzyma o 134 tys. zł mniej niż pierwotnie planowano, Warsztaty Kultury o 155 tys. zł mniej. Ale więcej pieniędzy trafi do Centrum Kultury. Dodatkowe 800 tys. zł ma pozwolić na usunięcie zawilgocenia murów piwnicy.

Aż 40 mln zł ratusz chce przeznaczyć na objęcie dodatkowych udziałów w MPK.

Miasto wskazuje jednocześnie skąd będą pochodziły pieniądze na dodatkowe wydatki. Najwięcej, bo 40 mln zł ma dać „sprzedaż składników majątkowych”.

– To będzie najtrudniejszy budżet ostatniego dziesięciolecia. Lublin, podobnie jak inne miasta, silnie odczuwa konsekwencje wprowadzonych przez rząd zmian w systemie podatkowym i zapisów tzw. Polskiego Ładu, które oznaczają dla nas ubytek dochodów w wysokości 147 mln zł w skali roku. Nadal odczuwamy skutki pandemii i zmniejszone o 33 mln zł wpływy z tytułu m.in. sprzedaży biletów komunikacji miejskiej czy konsekwencje ulg wprowadzonych dla przedsiębiorców – mówi Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.

Nad projektem budżetu na 2022 r. miejscy radni będą debatować 16 grudnia, czyli w najbliższy czwartek.