18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lublinianie o plusach i minusach 2011 roku

red
Zapytaliśmy mieszkańców Lublina jak oceniają stary rok 2011. O plusach i minusach napisali też nasi dziennikarze. Czytajcie i komentujcie.

Krzysztof Cugowski, muzyk, lider Budki SufleraZa sukces uważam to, że będzie można szybciej i łatwiej się poruszać wokół Lublina. Cieszy mnie stworzenie obwodnicy wokół Lublina - o ile te plany szybko dojdą do skutku. Na razie trwa przebudowa trasy między Piaskami i Świdnikiem i to napawa optymizmem.

Wiadomą porażką jest przegrana bitwa o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Bardzo dużo wysiłku i pieniędzy zostało włożonych w tę inicjatywę, a mimo to nie zostaliśmy kulturalną stolicą Europy. A bardzo szkoda.

Arkadiusz Klucznik dyrektor Teatru im. H.Ch. AndersenaWielkim plusem minionego roku było to, że udało nam się zrealizować wszystkie zaplanowane premiery. Drugim sukcesem była z pewnością ceremonia wręczenia Zapałek Andersena m.in. gościom z Turcji w "oprawie dyplomatycznej".

Jako minus wskazałbym fatalną pogodę w lecie. Jej konsekwencje były takie, że nie udało nam się zagrać wszystkich zaplanowanych spektakli "Trzech muszkieterów". Założeniem tego przedstawienia jest to, aby było grane w plenerze.

Krzysztof Hetman, marszałek województwa lubelskiegoWidzę światełko w tunelu, jeśli chodzi o entuzjazm społeczności Lublina i województwa co do pozytywnych zmian w regionie. Dowodem jest np. fakt, jak różne środowiska zaangażowały się w walkę o pieniądze na S17 i starania o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury dla Lublina.

Niedosyt pozostawia tempo realizacji różnych inwestycji. Dotyczy to też przedsięwzięć, na które mamy pieniądze - na lotnisko musimy czekać prawie rok, na S17 - półtora. Chciałbym, żeby wszystko działo się dwa razy szybciej, ale często, ze względów proceduralnych czy technicznych, nie jest to możliwe.

Ewa Dumkiewicz-Sprawka, dyrektor Wydziału Oświaty UMLLublin otrzymał certyfikat "Samorządowy Lider Edukacji 2011" w 1. edycji ogólnopolskiego konkursu organizowanego m.in. przez Fundację Rozwoju Edukacji i Szkolnictwa Wyższego. O-trzymaliśmy najwyższą punktację (razem ze Szczecinem) w grupie miast pow. 100 tys. mieszkańców.

Nie udało nam się zorganizować zgodnie z zamierzeniem programu "Radosna szkoła". W Lublinie planowano wybudowanie 21 placów zabaw przy szkołach podstawowych. Z powodu niesolidności wykonawcy wybudowano tylko 8 placów, wykonanie 13 przełożono na 2012 rok. kos

Maciej Maniecki, prezes RadyPrzedsiębiorczości LubelszczyznyWielkim sukcesem okazała się walka o trasę S17. To było ważne wydarzenie gospodarcze, ale też w pewnym sensie społeczne. Wielka mobilizacja mieszkańców była ogromnie budująca. Na plus oceniam też budowę portu lotniczego w Świdniku.

Rozczarowaniem był dla mnie wybór Wrocławia jako Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Uważam, że to wybór co najmniej nietrafiony. Lublin był bardzo dobrze przygotowany do zdobycia tego tytułu. Cały projekt ESK 2016 był w Lublinie bardzo dobrze poprowadzony.

Mietek Jurecki, muzykMoim osobistym plusem minionego roku jest to, że udało nam się po raz siódmy zorganizować konkurs "Solo Życia". Po raz pierwszy w historii trwał aż dwa dni. I to pomimo tego, że w ostatniej chwili wycofał się sponsor i zostaliśmy z ogromnym kłopotem. Drugą ważną sprawą była kolejna edycja "Diamentów Lublina", które wyławiają uzdolnioną muzycznie młodzież.

Największym problemem i stresem w całym roku była chyba powyższa sprawa ze sponsorem. Czasem tak się zdarza, że ktoś zachowa się nieładnie i potem wszystko wisi na włosku, ale nie ma sensu, żebym podawał, o kogo dokładnie chodzi. A tak globalnie, to nie chcę szukać minusu, bo uważam, że najlepiej by było, gdyby tym zadaniem zajęli się nasi politycy. Ciekawie by było, gdyby to oni musieli szukać największych sukcesów i porażek dla Lublina za rok 2011...

Krzysztof Tuczapski, dyrektor NFZ w Lublinie
Udało nam się sprawnie przeprowadzić proces renegocjacji umów ze szpitalami i przychodniami (zakończył się 30 listopada), było zgodnie i merytorycznie. Sukcesem jest również to, że wielu stomatologów szkolnych dostało (lub odzyskało) w tym roku kontrakty.

W 2011 r., podobnie jak w latach ubiegłych, mieliśmy zbyt mało pieniędzy na leczenie mieszkańców Lubelszczyzny - nie tyle, ile byśmy sobie życzyli. Między innymi z tego powodu nie udało się też znacząco zmniejszyć kolejek do specjalistów. Pacjenci musieli się uzbroić w cierpliwość.

Daniel Iwanek, mistrz świata w karate tradycyjnymPodoba mi się, że miasto się rozbudowuje, że jest coraz lepsze pod względem infrastruktury. Ze sportowych rzeczy natomiast fajne jest to, że ministrem sportu została posłanka z Lublina, która do tego trenowała karate.

Bardzo mi żal, że za zdobycie tytułu mistrza świata nie dostałem ani grosza z Urzędu Marszałkowskiego. Tym bardziej że mój tytuł był historyczny. Poza tym nie chcę dostrzegać negatywów w sporcie, bo jestem z natury optymistycznym i pogodnym człowiekiem.

Sabina Włodek, była piłkarka ręczna SPR LublinNajbardziej podobały mi się mistrzostwa świata w piłce ręcznej kobiet. Szkoda mi jedynie, że odbyły się bez Polek, ale i tak dostarczyły mi masę emocji. Wrażenie robią też wyczyny Konrada Czerniaka, który jest naszą perełką. Jak chyba każdy, emocjonowałam się także meczami Barcelony z Realem.

Wielka szkoda, że nie udało nam się wywalczyć mistrzostwa. Chciałam zakończyć karierę ze złotem, nie udało się. Na pocieszenie zostaje mi, że dostarczyłyśmy wielkich emocji w finale. Chciałabym, aby sytuacja w SPR się ustabilizowała, bo mijający rok nie był najlepszy pod tym względem.

Prof. Wojciech Polkowski, chirurg onkologZa duży sukces mijającego roku uważam fakt, że Polskie Towarzystwo Chirurgii Onkologicznej, którego jestem prezesem, dołączyło do grona członków towarzystwa europejskiego. To dla nas możliwość intensywniejszego rozwoju i wymiany doświadczeń.

Finansowanie leczenie onkologicznego (szczególnie chirurgii onkologicznej) jest dalekie od doskonałości. Mimo obietnic ze strony urzędników, nie widać poprawy. Przez co zarówno chorzy, jak i lekarze żyją w niepewności. Zastanawiamy się, co będzie jutro.

Iwona Godula, koszykarka AZS UMCS LublinCieszę się zawsze, gdy jakaś polska drużyna wygrywa, nieważne, w jakiej dyscyplinie. Z uwagą też śledziłam ostatnio karierę Tomasza Adamka. Fajnie było, gdy wygrywał, ale też podziwiałam go za podjęcie wyzwania i walkę z Kliczką. Jego ambicja jest imponująca.

Serce mi się kraje, gdy patrzę na stan naszej żeńskiej koszykówki. Aż żal mówić... Szkoda też, że odszedł Adam Małysz, ale kiedyś to musiało się stać. Fajnie jednak, że został w sporcie, zmieniając dyscyplinę. Smutno wspominam wypadek Roberta Kubicy, życząc mu zdrowia.

Wojciech Bylicki, Bractwo im. św. Brata AlbertaMinione 12 miesięcy były czasem bardzo pracowitym dla ludzi związanych z Bractwem Miłosierdzia im. św. Brata Alberta w Lublinie. Udało nam się sprostać większości zadań, które sobie założyliśmy. Dlatego rok uważam za bardzo udany. Dla mnie ważną rocznicą, którą obchodziliśmy, jest dwudziestolecie powstania naszego stowarzyszenia. Jestem dumny z tego, że jako bractwo niesiemy pomoc potrzebującym już od 1991 r.

Minusem jest wzrost kosztów paliwa. Ceny bezpośrednio wpływają na wykonywaną przez nas pracę i naszą działalność. W ostatnim czasie zmartwieniem bractwa jest również coraz mniejsza ilość darowizn finansowych. Potrzebujących jest ciągle bardzo wielu, a my musimy zdobyć środki, żeby im pomóc. Dlatego zdecydowaliśmy się m.in. na remont i otwarcie nowego lokalu gastronomicznego przy Zielonej.

Rafał Niżnik, piłkarz Motoru LublinByło wiele zaskakujących wydarzeń, choć mnie najbardziej podobało się losowanie grup EURO. Mamy grupę marzeń i trzeba to wykorzystać. Cieszę się także z sukcesów, które odnosili nasi siatkarze, no i oczywiście z tego, że z Motorem udało nam się wywalczyć dobre miejsce po rundzie jesiennej.

O złych rzeczach nie lubię mówić. Lepiej o nich zapomnieć i życzyć sobie, aby w następnym roku było lepiej. O sytuacji w PZPN nie ma co wspominać. Ona ciągnie się już dość długo i mogę mieć tylko nadzieję, że m.in. turniej EURO pozwoli naszej piłce odżyć.

Elżbieta Tarasińska, Lubelski AnimalsNajwiększym plusem mijającego roku była nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt. Daje ona większe możliwości ochrony zwierząt gospodarczych i towarzyszących. Zmiany w przepisach to dowód większej wrażliwości wśród polityków. Nie można także zapomnieć o wspaniałch zachowaniach zwykłych ludzi, czego dowodem jest rosnąca ilość adopcji zwierząt.

Największą porażką tego roku jest przeciągające się postępowanie sądowe dotyczące zmian w rejestrze naszego stowarzyszenia. Sprawa nie może się doczekać wyjaśnienia już od ponad dwóch lat, co paraliżuje naszą działalność. Rozczarowaniem jest także brak wsparcia ze strony miasta. Przecież my wykonujemy część zadań, jakie spoczywają na ich barkach, ale w zamian nie możemy liczyć na godną pomoc.
Małgorzata Pluta, stomatolog
W tym roku dużo satysfakcji i radości sprawiły mi moje córki. Starsza Kamila odniosła sukcesy w olimpiadach przedmiotowych, młodsza Ewelinka zrobiła duże postępy w nauce gry na fortepianie. Jak zawsze też mogłam liczyć na wsparcie najbliższej rodziny i przyjaciół.

Rok nie był dla mnie pomyślny, bo sporo chorowałam. Z tego powodu musiałam zrezygnować z wyjazdu na wczasy. Nerwowo było też w pracy, kiedy okazało się, że pensje będą zamrożone i nie ma co liczyć na podwyżki. Ceny w sklepach znacznie wzrosły, także podrożała benzyna. bieg

Aleksandra Tryniecka, studentkaStaram się aktywnie działać i włączać w akcje charytatywne. Uważam, że jest to bardzo ważne, aby nie przechodzić obojętnie obok cudzego nieszczęścia. Wraz ze studentami udało nam się zebrać prawie 600 tysięcy złotych na operację chorego Kuby Bielaka.

Muszę przyznać, że kończy się właśnie najgorszy chyba dla mnie rok. Przeżyłam niestety śmierć bliskiej mi osoby, co było dla mnie wstrząsającym doświadczeniem. Na szczęście mam oparcie w rodzinie i znajomych.

Ewa Flor, studentkaJestem aktualnie na ostatnim roku studiów. Przede mną przełomowy rok. Może zdecyduję się jeszcze na drugi kierunek. Marzę o studiach wokalnych, ale niestety nie ma ich w Lublinie. Dzięki temu, że miasto brało udział w konkursie na ESK, mieszkańcy przeszli dużą, mentalną przemianę i otworzyli się na kulturę.

Najgorszą wiadomością, jaką usłyszałam w tym roku, był pomysł ministra nauki i szkolnictwa wyższego na wprowadzenie płatnego, drugiego kierunku studiów.

Irena i Ryszard SobolewscyOprócz nowych inwestycji, dzięki którym Lublin staje się atrakcyjny dla przedsiębiorców, dbamy również o naszą historię i dziedzictwo. Dobrze, że władze nie zapominają o starych kamienicach i sukcesywnie je odnawiają.

Mam wrażenie, że władze nie dość dobrze dbają o estetykę miasta i utrzymanie zieleni. Uderza mnie również to, że wielu absolwentów lubelskich uczelni nie może znaleźć w Lublinie pracy po studiach. Dodatkowo zdarza się,że trafiają na nieuczciwych pracodawców, którzy ich wykorzystują.

Stanisław KrzesiakLublin to piękne miasto, w którym jednak wiele jeszcze trzeba zmienić. Liczne remonty starych kamienic i ulic miasta są bardzo potrzebne. Nie tylko dla dobrego samopoczucia mieszkańców, ale również dla turystów. Wszyscy chcemy, aby mówiono o naszym mieście w samych superlatywach. Moim zdaniem parzysty rok 2012 musi być dobry.

Martwi mnie to, że wszystko z roku na rok drożeje, żywność, leki. Tylko zarobki nie idą w górę. Dla osób w pewnym wieku, które leczą się na wiele schorzeń to cios, że za lekarstwa musimy tyle płacić. Niektórzy z moich znajomych przy bardzo skromnej emeryturze, nie mają dostępu do refundowanych leków.

Patrycja Radwańska, kasjerkaJestem bardzo zadowolona, że Zarząd Transportu Miejskiego zatroszczył się o swoich pasażerów i możemy jeździć nowymi trolejbusami. Dodatkowo uruchomiono połączenia z różnymi częściami miasta i z dojazdem nie mam już żadnego problemu. Za ogromny plus w tym roku muszę uznać fakt, że po ponad pół roku szukania pracy dostałam posadę kasjera w markecie OBI.
Stała praca to w przypadku moim i mojego partnera prawdziwe szczęście. Radek szukał pracy ponad dwa lata. W końcu udało mu się dostać posadę pracownika ochrony.

Muszę przyznać, że był to dla nas ciężki rok, obfitujący w stresy i niepewność o jutro. Naszym marzeniem jest wspólne auto. Niestety, nie stać nas na jednorazowy wydatek rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych. W tym roku nie udało nam się zaciągnąć kredytu na nowy samochód. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będziemy mieli więcej szczęścia. il

Irena Labiszak, emerytka Mieszkam na Starym Mieście i cieszę się z każdej odrestaurowanej kamienicy. Takie za-bytki przyciągają turystów, których chciałabym, aby było jeszcze więcej. Mam tylko jednego wnuczka, Ma-teusza. Na drugiego czekam prawie dziesięć lat. Może w przyszłym roku rodzice się postarają...

Mamy problemy z chuliganami, którzy piją alkohol i śmiecą na klatce schodowej naszej kamienicy. Straż Miejska mogłaby częściej patrolować rejon Starego Miasta i rozwiązać ten problem.

Agata Królikowska, studentkaNajprzyjemniejsze jest to, że nie ma srogiej zimy i takiego paraliżu na drodze, jak rok temu. Cieszę się również, że po roku przerwy udało mi się znaleźć pracę w sklepie muzycznym. Niestety, nie mogłam wtedy pogodzić pracy ze studiami i musiałam z czegoś zrezygnować. Oczywiście studia były ważniejsze.

Mam nadzieję, że w budżecie miasta znajdą się w przyszłym roku pieniądze na wybudowanie kładki nad wąwozem znajdującym się między dzielnicą Węglin a Czuby. Mieszkam tam i co roku, podczas roztopów, idąc przez wąwóz toniemy dosłownie w błocie. Oby to się wkrótce zmieniło.
Nie jestem też zadowolona z organizacji studiów w tym roku. Chodzi o to, że zmieniono program nauczania kosztem zajęć i prowadzących je świetnych wykładowców. Tego mi szkoda.

Magdalena Korycka, uczennicaCieszę się, że w tym roku udało mi się wraz z moimi znajomymi zorganizować świąteczny musical. Uwielbiam Lublin za to, że tętni życiem i tak wiele się tutaj dzieje. Mimo iż miasto nie zyskało tytułu Europejskiej Stolicy Kultury, to dla nas jest i tak pełne inspiracji. Lubię brać udział we wszelkich festiwalach i imprezach.

Największą bolączką jest dla mnie korzystanie z komunikacji miejskiej. Autobusy wiecznie się spóźniają, a i komfort jazdy nie jest na wysokim poziomie. Szkoda też lodowiska Icemania. Jego nawierzchnia była w tym roku fatalna i moja koleżanka podczas treningu złamała nogę.

Halina Starzyńska Jestem rodowitą lublinianką. Urodziłam się w tym mieście przeszło 60 lat temu. Lubię spacerować i patrzeć na krajobraz Lublina. Cieszę się z kolejnych inwestycji, remontów, bo to znak, że miasto się rozwija. Pamiętam je przecież z lat 50. Wtedy i teraz to niebo a ziemia.

Nie zawsze czuję się w Lublinie bezpiecznie. Mam wrażenie, że kiedyś trzeba było bać się tylko dorosłych, a teraz to nawet i młodzieży. Ciężko w Lublinie o pracę. Znam taką rodzinę, która ma trudną sytuację finansową, małe dzieci i oboje rodzice bardzo chcą pracować, ale nikt ich nie chce zatrudnić.

Radosław Korbus, pracownik ochrony
Z doświadczenia wiem, że o pracę w Lublinie jest bardzo trudno. Dlatego doceniłem fakt, że po ponad dwóch latach dostałem po-sadę pracownika ochrony. Czesne za studia na lubelskich uczelniach jest stanowczo za wysokie. Wielu moich znajomych w tym roku nie mogło podjąć nau-ki, bo nie było ich na to stać.

Joanna Gąszczyk, ratownik medycznyMiasto w budowie pięknieje z każdym dniem. Cieszą mnie wszystkie remonty, Zauważyłam, że w tym roku Lublin odwiedzało wielu turystów obcokrajowców. To dobrze, bo miasto dzięki nim wiele zyskuje. Wyjątkowo zmieniłam w tym roku kolor włosów. Znajomi mówią, że na plus.

Z wykształcenia jestem ratownikiem medycznym. Obecnie jestem w trakcie studiów na kierunku psychologia. Ostatnio ciągle słyszę o tym, że firmy zwalniają pracowników, dlatego muszę się dokształcać i podnieść kwalifikacje do wymogów rynku pracy.

Anna Kukałowicz, psychologJestem dumna z mojego dziecka, które w tym roku miało bardzo dobre oceny na koniec I klasy. To dobrze wróży na przyszłość. Wiadomo, jak ważne w dzisiejszych czasach jest wyk-ształcenie. Ja mam dyplom psychologa i cieszę się, że znalazłam pracę w zawodzie. Robię to, co kocham.

Problemy finansowe dotykają większości rodzin. Opieka nad dziećmi, opłaty, wszystko kosztuje. Frustrujące jest to, że mimo iż obydwoje z mężem pracujemy, to zdarza się, że nasze wydatki przewyższają niestety zarobki. Wszystko staje się coraz droższe, co nie nastraja optymistycznie.
Dariusz Kotlarz, redaktor naczelny Kuriera LubelskiegoPrzegraliśmy niestety Europejską Stolicę Kultury, Ale zrobiliśmy naprawdę dużo, by ten tytuł otrzymać. Zdecydowała - jestem przekonany - polityka. Wielką porażką są rosnące ceny paliw, które pewnie Czytelników nie mniej irytują niż mnie. Oszaleć można. Aż strach pomyśleć, co się będzie działo z cenami np. żywności w 2012 roku. Na nowy rok życzę zatem niższych cen i większych zarobków. Oczywiście, w zdrowiu i szczęściu.

Artur Borkowski, kierownik magazynu Kuriera Lubelskiego To był dobry rok dla psów w przytulisku w Rachowie Starym koło Annopola. Dzięki wspaniałej kobiecie, pani Renacie Olszewskiej, która po śmierci mamy zaopiekowała się blisko dwustoma czworonogami, zwierzęta mają co jeść i gdzie mieszkać. W jej imieniu chciałbym podziękować bardzo wielu Czytelnikom naszej gazety, którzy okazali psiakom serce i dali mnóstwo pożywienia. W 2012 roku o Rachowie nie zapomnimy. Prawda?

Dwa dni temu przeczytałem w swojej gazecie, że tuż przed Wigilią przy hali targowej na al. Tysiąclecia mężczyzna sprzedawał żywe karpie z pojemnika, w którym nie było wody. I to była straszna wiadomość. Dobra była taka, że sprawa znęcania się nad rybami trafiła do sądu. Oby tylko nasz wymiar sprawiedliwości nie był, jak w 2011 roku, zbyt pobłażliwy dla ludzi, którzy ludźmi tak naprawdę nie są.

Życzę wszystkim zwierzętom dobrego nowego roku.

Artur Jurkowski, dziennikarz Kuriera LubelskiegoWspółpraca radnych PO i PiS z prezydentem Lublina. To wyjątkowe, jak na warunki lubelskiego ratusza, zjawisko, że włodarz miasta może liczyć na poparcie nie tylko radnych partii, którą reprezentuje, ale też opozycji. Takiej sytuacji nie było w magistracie chyba od początku III RP.

Nie udało mi się kupić nowej brzytwy. Bardzo liczyłem na zastąpienie mojego obecnego solingena jakimś dobrym angielskim ostrzem. Niestety, poszu-kiwania zakończyły się fiaskiem. A szkoda, bo golenie brzytwą jest dla mnie prawdziwą przyjemnością.

Kamil Krupa, dziennikarz działu miejskiego Kuriera Lubelskiego Dobry, jeśli chodzi o inwestycje drogowe, bo po okresie marazmu coś się ruszyło. Powstało przedłużenie ul. Gry-gowej oraz skrzyżowanie 3 Maja, Prusa z al. Solidarności. Na finiszu jest remont ul. 3 Maja. Po nowych ulicach mkniemy nowymi autobusami, których 80 kupił Zarząd Transportu Miejskiego i jeszcze dokupuje kolejne, a MPWiK realizuje wielki program unijny.

Szkoda, że kilku ciepłych słów nie można powiedzieć o Śródmieściu. Pl. Litewski jak stał, tak stoi, a koncepcja jego przebudowy trafi do kosza. Pasażu Victoria na miejscu byłego Pedetu też nie ma, bo konserwator zabytków handryczy się z inwestorem. Alchemia, która miała być perłą centrum, łapie opóźnienie, a nowa inwestycja (kamienica) przy pl. Rybnym też utknęła w miejscu. Dla takich inwestycji nie był to dobry rok. Lublin poniósł też wielką stratę. Zmarł Czesław Rydecki, były prezes MPK, który zaczął zmieniać nasz miejski transport na lepsze.

Tomasz Biaduń, kierownik działu sportowego Kuriera LubelskiegoNajważniejsze dla mnie były sukcesy Konrada Czerniaka. Ten człowiek już teraz jest naszą dumą w kraju, Europie i na świecie. W 2011 zaimponowali mi też polscy siatkarze, którzy w cuglach wywalczyli awans na igrzyska no i "zrobili" medal ME na odwiecznym rywalu, Rosji.

Kiepsko wspominam występy naszych zespołów ligowych. Motor spadł do trzeciej ligi i tylko dzięki kłopotom innych nie gra na aż tak niskim poziomie. W ostatniej chwili pierwszą ligę koszykówki uratował też Start Lublin. Końcówka roku wróży nam jednak o wiele lepsze scenariusze na rok 2012.

Agnieszka Kasperska, dziennikarka Kuriera LubelskiegoCieszę się, że dobiega końca afera łapówkarska z udziałem byłego burmistrza Kraśnika Piotra Cz. Po wielu doniesieniach prasowych sprawą zajęli się śledczy, którzy wcześniej nie widzieli w zachowaniu samorządowca nic zdrożnego. To dobra lekcja dla wszystkich polityków.

Minus to przewlekłość postępowań sądowych. Ponieważ jednak nawet w przeciwnościach losu lubię doszukiwać się pozytywów, doceniam szczególnie pracę lubelskiego e-sądu. Jeden "tradycyjny" sędzia rozpatruje 570 spraw rocznie, a orzecznik w e-sądzie przeszło 20 tysięcy.

Jacek Słowik, student, współpracownik Kuriera Zapewne nie wszyscy się ze mną zgodzą, jednak ten rok był dobry dla kultury. Uczestnictwo w finale ESK 2016 pokazało, że Lublin ma potencjał, ale też braki. I nad tymi drugimi trzeba popracować.

2011 nie był dobry dla studentów. Dowiedzieli się, że będą musieli płacić za drugi kierunek studiów. A wszyscy wiemy jak ważne w dzisiejszych czasach jest wielopłaszczyznowe wykształcenie. Tymczasem coraz trudniej je zdobyć.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski