- W piątek do idącej ulicą kobiety podszedł nieznajomy mężczyzna. Pytał o drogę do szpitala i prosił o pomoc. Twierdził, że jego syn i synowa mieli wypadek, w którym odnieśli poważne obrażenia. Potrzebował na ich operacje pieniędzy, a miał ze sobą tylko obcą walutę i złoto. Prosił o pożyczkę - informuje Renata Laszczka-Rusek z lubelskiej policji.
Lublinianka po pewnym czasie zgodziła się pomóc. Wraz z nieznajomym mężczyzną oraz kobietą pojechali do jej mieszkania.
Tam w ramach pożyczki przekazała im 4 tys. zł, a w zamian otrzymała walizkę, w której miała znajdować się gotówka w obcej walucie i złoto.
- Po pewnym czasie zaniepokojona kobieta otworzyła walizkę. Okazało się, że wewnątrz znajdują się tylko chusteczki higieniczne. Później okazało się także, że straciła znacznie więcej niż pożyczone 4 tys. zł. Oszuści wykorzystując jej nieuwagę skradli pozostałe oszczędności. Łączna suma strat oszacowana została na 10 tys. zł - dodaje Renata Laszczka-Rusek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?