LUK nadal marzy o awansie do fazy play-off, ale żeby się do niej zakwalifìkować nie może sobie pozwalać na stratę punktów, zwłaszcza, gdy walczy we własnej hali. Lublinianie do sobotniego starcia przystępowali z dziesiątej pozycji i 34 punktami na koncie oraz trzema oczkami straty do ósmej PSG Stali Nysa. To właśnie z tym zespołem lubelscy siatkarze rywalizowali w poprzedniej kolejce, przegrywając na wyjeździe 0:3.
Gdańszanie bardzo dobrze rozpoczęli potyczkę w hali Globus, odskakując po dwóch asach serwisowych z rzędu Sawickiego na 7:2. Następnie serię 5:0 zanotowali gospodarze i po zakończonej kontrze przez Romacia, doprowadzili do remisu 7:7.
Potem ponownie inicjatywę na boisku zaczęli przejmować przyjezdni, prowadząc w połowie tej części gry 16:12, gdy zablokowany został Romać. Do końca premierowej odsłony Trefl cały czas utrzymywał przewagę kilku oczek, wygrywając bardzo pewnie pierwszego seta 25:17. Partię zakończył skuteczny atak Bołądzia i goście objęli prowadzenie w całym meczu 1:0.
Drużyna z Pomorza poszła za ciosem w kolejnym secie i już na jego początku, gdy Zaleszczyk zdobył punkt ze środka siatki była na plus pięć (10:5). Po dotknięciu siatki w zespole gospodarzy, rywale prowadzili 13:7 i podobną przewagę utrzymali do połowy partii (16:10), jak Kampa wygrał walkę o piłkę na siatce.
Team trenera Dariusza Daszkiewicza nie był w stanie nawiązać wyrównanej walki, a Trefl pewnie kroczył po triumf w tej części gry (18:11, 22:13). Ostatecznie ekipa Igora Juricica wygrała drugą partię 25:17, a seta zakończyła autowa zagrywka Jendryka.
Lubelski szkoleniowiec przemeblował skład, ale nie odmieniło to gry gospodarzy na początku trzeciej partii (4:8). Ekipa z Koziego Grodu nie rezygnowała jednak, poderwała się do walki i najpierw złapała kontakt (12:13), a później odrobiła straty po asie serwisowym Jóźwika (18:18).
Miejscowi cały czas walczyli o przedłużenie spotkania, ale nie udało im się dogonić rywali. W końcówce ważną kontrę skończył Bołądź, a następnie Niemiec zamknął mecz atakiem ze środka.
Statuetkę MVP otrzymał Lukas Kampa.
LUK Lublin – Trefl Gdańsk 0:3 (17:25, 17:25, 22:25)
LUK: Nowakowski 3, Komenda 1, Szerszeń 10, Romać 7, Jendryk 4, Włodarczyk 4, Watten (libero) oraz Gregorowicz (libero), Tavares, Malinowski 6, Wachnik 1, Jóźwik 4, Stajer 1. Trener: Dariusz Daszkiewicz
Trefl: Martinez 6, Niemiec 5, Bołądź 15, Kampa 4, Sawicki 19, Zaleszczyk 8, Perry (libero). Trener: Igor Juricic
Sędziowali: Magdalena Niewiarowska, Marcin Myszkowski
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?