Konfrontacja w województwie śląskim trwała ponad dwie godziny i przyniosła mnóstwo emocji. Otwierającego mecz seta gospodarze wygrali różnicą trzech punktów. Lubelscy kibice z pewnością byli zawiedzeni postawą swoich ulubieńców w tej partii, ponieważ żółto-czarni roztrwonili znaczącą przewagę, prowadząc już 15:9. Wówczas jednak rywale zdobyli pięć oczek z rzędu, zbliżyli się do LUK Politechniki i łapiąc odpowiedni rytm, ostatecznie odwrócili losy pierwszej odsłony.
Wygrana 25:22 dodała BBTS-owi mnóstwo pozytywnej energii, którą drużyna Harry'ego Brokkinga przełożyła na kolejne setowe zwycięstwo. Co prawda, nie przyszło ono łatwo, bowiem goście byli w stanie skutecznie odrabiać straty za każdym razem, gdy ekipa z Bielska-Białej odskakiwała punktowo. Zacięty bój i wymiana ciosów doprowadziły do gry na przewagi, w której górą byli miejscowi.
Trzecia partia padła łupem podopiecznych trenera Dariusza Daszkiewicza. Żółto-czarni popełniali znacznie mniej błędów niż w poprzednich setach, grali bardzo konsekwentnie i dość szybko zbudowali przewagę, której już nie oddali. A to oznaczało jeszcze większą dawkę emocji.
Lublinianie byli na fali, co udowodnili na początku kolejnej odsłony, prowadząc 5:1. Kilka minut później rywale doprowadzili do remisu 8:8, ale LUK Politechnika nie pozwoliła bielszczanom rozpędzić się jeszcze bardziej. I choć lider BBTS-u Oleg Krikun znakomicie punktował, to miejscowi nie zdołali uchronić się przed tie-breakiem. Zwłaszcza że po stronie gości świetne zawody rozgrywał skuteczny Jakub Ziobrowski, który otrzymał nagrodę MVP spotkania.
W decydującym starciu niedzielnego wieczoru wynik otworzyli gospodarze, lecz niedługo potem na prowadzenie wyszli przyjezdni. Taki stan rzeczy utrzymał się do końca tie-breaka, choć bielszczanie obronili cztery piłki meczowe. Mimo wszystko to Grzegorz Pająk i spółka mogli cieszyć się z drugiego finałowego triumfu. Dzięki temu do awansu do PlusLigi brakuje im jednego zwycięstwa.
BBTS Bielsko-Biała - LUK Politechnika Lublin 2:3 (25:22, 30:28, 15:25, 16:19, 13:15)
BBTS: Krikun 42, Cedzyński 7, Piotrowski 5, Makowski5, Gryc 5, Siek 2, Macionczyk 2, Hunek 1, Kapelus 1, Oniszk 1, Czetowicz, Jaglarski (libero), Marek (libero). Trener: Harry Brokking
LUK: Ziobrowski 25, Sobala 13, Rusin 11, Romać 8, Pająk 8, Stajer 7, Wachnik 6, Mehić 5, Durski, Szaniawski, Majstorović (libero), Cabaj (libero). Trener: Dariusz Daszkiewicz
Sędziowali: Marek Orlef, Michał Malinowski
ZOBACZ TAKŻE:
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?