Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Reszka (prezes MKS Avia Świdnik): Wszystkiego w sporcie nie da się przewidzieć

Marcin Puka
Fot. MKS Avia Świdnik
Piłkarze nożni trzecioligowej Avii Świdnik rundę jesienną sezonu 2017/18 zakończyli na szesnastym, spadkowym miejscu. O wynikach zespołu, planach na przyszłość, rozmawiamy z Łukaszem Reszką, prezesem MKS Avia Świdnik.

Jak podsumuje Pan rundę jesienną w wykonaniu piłkarzy Avii?
Łukasz Reszka (prezes MKS Avia Świdnik): Przede wszystkim mieliśmy dużo większe oczekiwania jeśli chodzi o miejsce w tabeli. Latem mocno przebudowaliśmy zespół, sprowadzając wielu nowych zawodników. Wierzyliśmy, że szybko wkomponują się do drużyny, a ich poziom sportowy pozwoli na walkę o lokaty w górnej połowie stawki. Zaryzykowaliśmy i postawiliśmy na młodych piłkarzy, którzy jednak nie udźwignęli ciężaru odpowiedzialności. Wszystkiego w sporcie nie da się przewidzieć. Wiele osób zarzuca nam, że za bardzo odmłodziliśmy zespół. Nie zgodzę się z tym stwierdzeniem. Wystarczy spojrzeć na dokonania Chełmianki Chełm, która ma kadrę z mniejszą średnią wieku niż nasza. Są wiceliderem i rewelacją jesieni. Nasze miejsce po pierwszej części sezonu nie jest sprawiedliwe. W wielu meczach traciliśmy „głupio” punkty, jak chociażby z Wiślanami Jaśkowice, Wisłą Sandomierz czy KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Tylko w tych trzech spotkaniach zgubiliśmy siedem „oczek”. Gdybyśmy je dopisali do naszego dorobku przesunęlibyśmy się na jedenaste miejsce w tabeli.

Dlaczego zespół jest tak nisko w tabeli?
Najprościej byłoby powiedzieć, że dlatego, bo zdobył zaledwie czternaście punktów. To jednak zbytnie uproszczenie sprawy. Jak już mówiłem zabrakło nam w wielu spotkaniach szczęścia, doświadczenia, boiskowego cwaniactwa. Zapłaciliśmy za to dużą cenę. Liga jest wymagająca, można w niej przegrać z każdym. Tak samo da się pokonać teoretycznie silniejsze ekipy. Udowodniliśmy to chociażby zwyciężając, z piątą po rundzie jesiennej, Wólczanką Wólka Pełkińska.

Na początku sezonu rozstaliście się z Jackiem Ziarkowskim, którego zastąpił Tadeusz Łapa. Jak ocenia Pan zespół pod wodzą nowego trenera?
Jacek Ziarkowski otrzymał od nas duży kredyt zaufania. Po słabej rundzie wiosennej nie zrezygnowaliśmy z jego usług, bo uznaliśmy, że należy mu się kolejna szansa, za to co przez ostatnie lata zrobił dla Avii. Niestety, drużyna dalej pozostawała w dołku, dlatego po kilku kolejkach na jego miejsce przyszedł Tadeusz Łapa. Chcieliśmy młodej drużynie dać doświadczonego trenera. Gra zespołu się poprawiła, wyniki nie. Nie mamy zastrzeżeń do pracy Tadeusza Łapy, ale też widzimy, na którym znajdujemy się miejscu w tabeli.

Mówi się, że trener Łapa ma odejść. Czy to prawda, a jeżeli tak, jak wygląda sytuacja z poszukiwaniem nowego trenera?
Bierzemy pod uwagę wszystkie możliwości. Nie chcę nikogo zwalniać za pośrednictwem mediów. Jeśli podziękujemy trenerowi Łapie, dowie się tego od nas jako pierwszy, osobiście. Nie czas na to, by mówić o jego ewentualnych następcach.

Na testach w drugoligowym Rozwoju Katowice przebywał Patryk Czułowski. Czy odejdzie, czy zostanie w zespole?
To normalne, że w przerwie między rundami zawodnicy proszą o wyjazd na testy. Nie zawsze kończy się to transferem. Patryk dostał możliwość pokazania się w drugoligowym klubie i nie robiliśmy mu w tej kwestii problemów. Póki co jest zawodnikiem Avii.

Z zespołu odszedł Mateusz Olszak, a co z innymi zawodnikami?
Mateusz Olszak poprosił o rozwiązanie umowy i zgodziliśmy się na jego propozycję. Wszystko odbyło się w zgodzie, na normalnych zasadach. To dobry zawodnik, ale nie do końca odnalazł się w Świdniku. Chęć odejścia zgłosił nam także Piotr Piekarski. Jeśli chodzi o pozostałych piłkarzy, z niektórymi już się spotkaliśmy i zaproponowaliśmy nowe kontrakty. Jest za wcześnie, by mówić kto zimą od nas odejdzie. Nie jest tajemnicą natomiast, że będziemy chcieli się wzmocnić. Pewnie Pana nie zaskoczę, ale w tej kwestii także wolę na razie zachować milczenie.

Na co liczy Pan wiosną?
Sytuacja w jakiej się znaleźliśmy sprawia, że będziemy walczyć o utrzymanie. To absolutny priorytet i nie wyobrażam sobie spadku do czwartej ligi. Zrobimy wszystko żeby do tego nie doszło. Głęboko wierzę, że nam się to uda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski