Podopieczni trenera Konrada Tarkowskiego byli faworytem sobotniej potyczki, bowiem mielczanie przed tym meczem zajmowali dopiero przedostatnie miejsce w ligowej tabeli, mając w dorobku zaledwie sześć oczek. Gospodarze nie przestraszyli się jednak wicelidera tabeli, bowiem prowadzili przez większość spotkania, a lublinianie zwycięstwo zapewnili sobie dopiero w ostatnich pięciu minutach meczu.
Miejscowi już w 4 minucie strzeli pierwsza bramkę, a jej autorem był Kacper Wątróbski. Sześć minut później Łukasz Mietlicki doprowadził co prawda do remisu, ale mielczanie na niewiele ponad dwie minuty przed zakończeniem pierwszej połowie, po trafieniu Kamila Kłosa, ponownie mogli wygrywali 2:1 Szybko jednak bramką odpowiedział Jakub Wankiewicz i przed zejściem na przerwę, tablica wyników pokazywała remis po 2.
Po zmianie stron, w 30 minucie drużyna z Mielca po raz trzeci i ostatni, objęła prowadzenie w meczu 3:2, a drugi raz na listę strzelców wpisał się Wątróbski. Luxiona konsekwentnie walczyła jednak o zwycięstwo i za chwilę zaczęła dominować na parkiecie, aby finalnie przypieczętować wygraną czterema bramkami. W 31 minucie do remisu doprowadził Tomasz Sekrecki, pięć minut bramkę samobójczą zdobył Wątróbski, natomiast ostatnie dwa trafienia były dziełem Jarosława Wójcika oraz Adriana Nowaka. Przy prowadzeniu 5:3 gości, zespół z Mielca wykonywał dwa rzuty karne, jako następstwa sześciu fauli lublinian. Oba uderzenia zatrzymał jednak bramkarz akademików.
Co ciekawe strzelec ostatniej bramki - Adrian Nowak, zagrał po raz pierwszy w barwach Luxiony AZS UMCS. Wcześniej był najskuteczniejszym zawodnikiem mieleckiej Stali w pierwszej rundzie, ale w czasie przerwy zimowej przeniósł się do zespołu lubelskich "Dzików". Nowak może więc być zadowolony ze swojego występu, pokazał się z dobrej strony przeciwko swojej byłej drużynie, pieczętując triumf zespołu z Koziego Grodu.
– Był to trudny mecz. W pewnym stopniu spodziewaliśmy się ciężkiej przeprawy, ponieważ w poprzedniej kolejce Stal sprawiła bardzo dużo kłopotów faworyzowanej Bochni. Atutem mielczan jest na pewno wyprowadzanie szybkich kontrataków na dość specyficznej hali, w jakiej grają. Drużyna przeciwna nie strzeliła nam bramek po składnych akcjach, lecz naszych ewidentnych błędach. Musimy poprawić koncentrację, aby nie popełniać ich więcej. Jestem dobrej myśli przed meczem z Heiro. Kluczem jest właśnie wyeliminowanie wspomnianych błędów indywidualnych. Mamy cały tydzień, aby spokojnie przygotować plan na to spotkanie – podkreśla Łukasz Mietlicki, zawodnik Luxiony AZS UMCS.
Luxiona AZS UMCS po wygranej ze Stalą, nadal zajmuje drugie miejsce w ligowej tabeli grupy południowej I ligi. Akademicy po czternastu rozegranych meczach, mają na koncie 29 pkt. (9 zwycięstw, 2 remisy i 3 porażki). Kolejny mecz lublinianie zagrają w niedzielę, 14 lutego u siebie. Rywalem teamu trenera Konrada Tarkowskiego będzie ekipa Heiro Rzeszów.
FK Stal Mielec - Luxiona AZS UMCS Lublin 6:3 (2:2)
Luxiona AZS UMCS: Hajkowski, Marcin Ostrowski, Mietlicki, Wankiewicz, Mazurkiewicz, Parzyszek, Ławicki, Maciej Ostrowski, Sekrecki, Offert, Nowak, Wójcik. Trener: Konrad Tarkowski
ZOBACZ TAKŻE:
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?