Maciej Iwański z Kataru. „Zza kulis mundialu”: FIFA to organizacja chciwa i skorumpowana... I wie, z kim nie zadzierać!

Nieprzypadkowo przecież po zwycięstwie kandydatury Kataru na rok 2022 amerykańskie służby pełną parą wzięły się za rozpracowanie mafii, jaka oplotła podejmujących decyzje. Efekty pamiętamy, migawki z aresztowań wielu znanych działaczy dominowały w światowych mediach. Tuż przez katarskim mundialem Netflix opublikował dokument, w którym obnażył te obrzydliwe procesy. Amerykanie zostali obłaskawieni przez FIFA, bo następna edycja mundialu odbędzie się u nich, wspólnie z Meksykiem i Kanadą.

Telewizja z rekompensatą

Ponadto jedna z najważniejszych telewizji, czyli amerykański FOX, który poniósł olbrzymie straty w związku z przeniesieniem terminu mundialu na taki, gdy widownia w USA śledzi swoje ligi sportowe, otrzymał sowitą rekompensatę. Nie dość, że wszelkie koszty zakwaterowanie jej ekipy zostały pokryte przez FIFA, to jeszcze prawa do MŚ 2026 zostały przyznane na niezwykle preferencyjnych warunkach. Szwajcarscy działacze piłkarscy wiedzą, z kim nie wolno im zadzierać.

Katar spełnił swoje cele. Od wielu lat obowiązuje zatwierdzona przez Emira polityka promocji maleńkiego kraju z Zatoki Arabskiej, która polega na promocji poprzez wydarzenia sportowe. Myślą Państwo, że mistrzostwa świata w futbolu to wisienka na torcie? Nic z tego, Katarczykom zamarzyły się teraz igrzyska olimpijskie. O „pomniejszych” mistrzostwach świata w różnych dyscyplinach nie ma sensu wspominać, bo tu ciągle coś się dzieje. I Doha ten czas wykorzystuje, miasto rozwija się w tempie nieznanym w Europie.

Nie jest jednak tak, że pieniądze wydawane są w sposób nieograniczony. Katarczycy lubią mieć taki wizerunek i chcą, byśmy tak myśleli. Kilka przykładów świadczy jednak przeciwko. Po pierwsze – stadiony.

Teraz będą targi... mody

Arena 974, w którą wpasowano taką właśnie liczbę kontenerów jest jedną z najbardziej charakterystycznych aren, ale także jedynym mundialowym obiektem bez klimatyzacji. Nie było to problemem, bo w godzinach wieczornych temperatura okazała się całkowicie znośna. Stadion po turnieju miał być, jak większość, rozebrany lub zmniejszony. Tak zapowiadali Katarczycy. Ludzie w FIFA nieoficjalnie przyznają jednak, że te plany raczej nie zostaną zrealizowane. Dlaczego? Nikt, nawet tak bogaty, nie lubi wydawać bez sensu, ponoszenie kosztu rzędu setek milionów nie ma dla gospodarzy uzasadnienia. Ot, zrobi się od czasu do czasu na stadionie jakąś imprezę, w rodzaju targów mody, które odbędą się już za kilka dni.

FIFA wcale nie była pewna sukcesu tegorocznego turnieju. Śmiało można przyznać, że Katarczycy taki osiągnęli. Wbrew plotkom mówiącym, że na stadiony wpuszczani będą ludzie, którzy mają zapełnić trybuny, takie sytuacje były rzadkością i dotyczyły maksymalnie kilkuset osób. Tak, to też za dużo i nie do pomyślenia gdziekolwiek indziej. Jednak w porównaniu do oczekiwań i obaw, gospodarze tych mistrzostw spisali się jak dotąd doskonale. Przed nami już tylko kilkaset najważniejszych minut futbolu, więc na odtrąbienie sukcesu jest za wcześnie, ale w FIFA już słychać westchnienie ulgi.

Maciej Iwański
Komentator TVP Sport