Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maksym Drabik, nowy żużlowiec Motoru Lublin: Sam nie wiem, czego się spodziewać

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Speedway Motor Lublin
Maksym Drabik powraca do żużla po zawieszeniu za złamanie przepisów antydopingowych. 22-latek ostatni raz ścigał się we wrześniu 2020 r., a zimą podpisał kontrakt z Motorem Lublin. - Jest to ekscytujące, ale wkrada się także dużo wątpliwości - mówi u progu nowego sezonu.

Jakie towarzyszą ci emocje przed powrotem na żużlowy tor?
Czuję się dobrze, myślę, że moja jazda na motocyklu jest poukładana. Mamy natomiast duże braki pod względem mechanicznym przy różnych podzespołach i częściach. Czeka nas więc bardzo dużo pracy, zarówno w tym okresie, jak i w trakcie trwania sezonu. Szczerze mówiąc, jestem bardzo podekscytowany i nie mogę się doczekać.

Co przekonało cię do podpisania kontraktu z Motorem?
Uważałem i nadal uważam, że była to bardzo roztropna i racjonalna decyzja. Jest to profesjonalny klub, który ma określone zamiary oraz plany na sezon. To mnie przekonało.

Nie mogli doczekać się żużla! Zobacz lubelskich fanów na spa...

Jak spędziłeś okres zawieszenia?
Żyłem swoim życiem prywatnym i to było dla mnie najistotniejsze. Jeżeli miałem możliwość, to trenowaliśmy na motocyklu żużlowym, lecz był to w pewnym sensie wyrwany z kontekstu okres, bardzo krótki oraz niekoniecznie konstruktywny.

Będziesz potrzebował czasu, żeby na nowo przyzwyczaić się do rywalizacji na torze?
Jestem przekonany, że będę potrzebował dużo okrążeń oraz rywalizacji bezpośredniej z zawodnikami. Czeka mnie bardzo dużo pracy, którą muszę włożyć w siebie samego, a także w motocykle. Jest to ekscytujące, a jednocześnie wkrada się bardzo dużo wątpliwości, bo mam ogromny deficyt jazdy i rywalizacji. Nie wiem, czego się spodziewać. Mam bardzo dużo wątpliwości, dużo zapytań, a brak odpowiedzi. Czekam na pierwsze biegi, pierwsze wyścigi, ale sam nie wiem, czego się spodziewać oraz niekoniecznie wiem, w jakiej będę dyspozycji.

Myślisz, że brak Grigorija Łaguty mocno osłabia drużynę?
Ja przede wszystkim koncentruję się na sobie, na swoich motocyklach oraz swoim zespole. Mamy wiele braków i mnóstwo zapytań różnego rodzaju. Uważam więc, że powinniśmy poukładać sobie to, co istnieje tutaj, dokoła nas najbliżej, a dopiero później myśleć o tym co dalej. Mam dużo wątpliwości w związku ze swoją osobą. Wystarczy mi zmartwień dotyczących tego, jak to będzie wszystko wyglądało w sezonie.

Lubelski tor może być twoim sprzymierzeńcem?
Zazwyczaj tor w Lublinie bardzo nam odpowiadał. Nawierzchnia zmienia się z biegu na bieg, nie utrzymuje tej samej konsystencji i myślę, że to będzie decydowało o dyspozycji w danym dniu czy w danym biegu. Będziemy starali się koncentrować na każdym okrążeniu oraz analizować zmieniający się tor. Geometria jest mi znana i to bardzo dobrze. O to bym się nie martwił. Martwiłbym się raczej o aspekt nawierzchni oraz odpowiedniego dopasowania motocykli.

Tłumy na sparingu i wygrana Motoru Lublin z Betard Spartą Wr...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski