Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Masecki w DDK Węglin: Bach na dyktafonie (WIDEO)

paf
Marcin Masecki
Marcin Masecki Tomasz Dubiel/Materiały prasowe
Jeden z najpiękniejszych utworów w historii muzyki (a może najpiękniejszy?), jedna z najbardziej tajemniczych kompozycji (a może najbardziej tajemnicza?), arcydzieło J. S. Bacha "Sztuka fugi" w Domu Kultury naWęglinie doczeka się jednego z najbardziej obrazoburczych wykonań, o jakich słyszano. A może najbardziej obrazoburczego? Przy fortepianie zasiądzie Marcin Masecki.

"W <

> są momenty wykraczające daleko poza jej techniczną czarodziejskość, ponad jej rozmiar i rozległość. Coś, co przewyższa wszystko, co napisał Bach" - mówił o "Sztuce fugi" Jana Sebastiana Bacha pianista Glenn Gould, autor najwybitniejszej interpretacji legendarnego XVIII-wiecznego dzieła.



Dla słoweńskiego zespołu Laibach niedokończony cykl fug był proto-techno, co udowodnił na albumie o sprytnym tytule "LAIBACHKUNSTDERFUGE".



Czym jest dla polskiego pianisty, który swoją wersję "Die Kunst der Fuge" nagrał w zeszłym roku dla wytwórni Lado ABC? "Pierwszym nagraniem lo-fi muzyki poważnej", jak mówi i nie rzuca słów na wiatr. Masecki zdecydował się na wykonanie kompozycji na rodzinnym fortepianie marki Steinway, a następnie zarejestrowanie jego dźwięku na stary dyktafon kasetowy (ortodoksyjni melomani w tym momencie pewnie oblewają się kawą).

Ale nie jest to kiepski dowcip. Stoi za tym idea: "Dzięki dyktafonowi apelujemy bardziej do głowy niż do zmysłów, jak to zwykł czynić fortepian od wieków", tłumaczy Masecki, choć ortodoksów raczej nie przekona.


Sobota, Marcin Masecki - "Sztuka fugi", DDK Węglin, ul. Judyma 2, godz. 19.00, wstęp wolny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski