Mateusz Cierniak z Motoru Lublin wygrał Brązowy Kask! "Nie spodziewałem się"

Cierniak wygrał zawody na torze w Gdańsku mimo upadku w drugiej serii startów. Wydawało się, że wykluczenie z biegu numer 6 przekreśla szanse młodego żużlowca na powtórzenie sukcesu sprzed roku, gdy triumfował w finale w Ostrowie Wielkopolskim. W pozostałych wyścigach Mateusz Cierniak kompletował jednak same trójki i 12 punktów na koniec turnieju wystarczyło mu do zwycięstwa.

Do upadku Cierniaka doszło w trakcie walki między trzema żużlowcami. Po starcie junior Motoru był trzeci, ale jechał w kontakcie z młodzieżowcami GKM Grudziądz - Mateuszem Bartkowiakiem i Kacprem Łobodzińskim. Cała trójka cały czas się zmieniała pozycjami, natomiast przy próbie ataku na pierwsze miejsce Cierniak popełnił błąd, musiał mocno kontrować motocykl przez co nim obróciło i na szczycie łuku uderzył w bandę. Zawodnikowi nie stało się nic poważnego i kontynuował zawody.

W 16. wyścigu Cierniak pokonał w bezpośrednim pojedynku Michała Curzytka, który kompletował zwycięstwa i zmierzał po końcowe zwycięstwo. W ostatnim starcie żużlowcowi Sparty Wrocław wystarczało drugie miejsce i tę pozycję zajmował po pierwszych metrach 18. biegu. Niespodziewanie 19-latek upadł na tor i chociaż szybko się pozbierał, to przyjechał na czwartej pozycji i stracił szansę na wygraną!

Cierniak w 19. wyścigu postawił kropkę nad i odnosząc czwarte zwycięstwo. - Totalnie się tego nie spodziewałem. Po upadku powiedziałem sobie, że nie będę nawet patrzył, kto ile ma punktów. Nie wierzyłem, że tak to się ułożyło – mówił przed kamerą Motowizji Mateusz Cierniak.

Drugie miejsce w turnieju zajął Michał Curzytek, natomiast trzecie po biegu dodatkowym Bartłomiej Kowalski (Włókniarz Częstochowa).

BRĄZOWY KASK 2021:
1. Mateusz Cierniak (Motor Lublin) - 12 (3,w,3,3,3),
2. Michał Curzytek (Sparta Wrocław) - 11 (3,3,3,2,0),
3. Bartłomiej Kowalski (Włókniarz Częstochowa) - 10+3 (2,2,3,1,2)