Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mecz na szczycie I ligi: Zawisza Bydgoszcz - GKS Bogdanka. RELACJA LIVE

Kamil Balcerek
Sergiusz Prusak
Sergiusz Prusak Karol Wiśniewski
Po jednej stronie boiska wicelider, który w tym sezonie nie przegrał jeszcze spotkania. Po drugiej lider, który wygrał ostatnie trzy mecze ligowe. Dziś, w środę o godz. 19 dojdzie w Bydgoszczy do starcia na szczycie pierwszej ligi, w którym Zawisza Bydgoszcz podejmie GKS Bogdankę. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego spotkanie to zostało okrzyknięte meczem rundy jesiennej, a gospodarze spodziewają się, że mecz może obejrzeć nawet 10 tysięcy kibiców.

Nie ma się jednak co dziwić, bo oba zespoły, choć przed sezonem nie były wskazywane na faworytów, imponują formą. Zawisza, który jest tegorocznym beniaminkiem zaplecza T-Mobile Ekstraklasy, w dotychczasowych ośmiu spotkaniach zgromadził na swoim koncie 16 oczek (4 zwycięstwa, 4 remisy). Tyle samo w tabeli mają łęcznianie, ale oni odnieśli dotychczas 5 zwycięstw, 2 razy przegrali i raz podzielili się punktami. Mają jednak lepszy bilans bramkowy od gospodarzy. Strzelili 12 goli, stracili 5. Zawisza trafił 9 razy, 4 gole stracił.

RRELACJA LIVE mecz Zawisza Bydgoszcz - GKS Bogdanka, środa, od godz. 19. ZAPRASZAMY

- Na pewno jedziemy do Bydgoszczy z entuzjazmem. W końcu wygraliśmy trzy spotkania z rzędu - mówi Piotr Rzepka, trener GKS Bogdanka. - Musimy jednak odpowiednio pokierować emocjami. Czujemy respekt do każdego przeciwnika, ale musimy grać o swoje.

Szkoleniowiec łęcznian nie musi się martwić o motywacje swoich graczy. Stawką meczu jest bowiem utrzymanie pozycji lidera, a nawet wyjście na samodzielne prowadzenie w lidze. Jest jednak jeden aspekt, dla którego zaangażowanie może być jeszcze większe. Piłkarze będą chcieli sprawić swojemu trenerowi prezent urodzinowy, bowiem Rzepce we wtorek stuknęła okrągła pięćdziesiątka. - Prezent już wybrany - żartuje szkoleniowiec.

Dodatkowym plusem GKS jest to, że przed meczem nikt nie narzeka na kontuzje. Co prawda w spotkaniu z GKS Katowice (2:0) urazu barku doznał Sergiusz Prusak, ale wszystko wskazuje na to, że doświadczony golkiper pomoże kolegom w meczu na szczycie. - Jeszcze nie wiem czy zagra. Wszystko okaże się po porannym rozruchu - ocenie trener GKS.

W kadrze meczowej znalazł się ponownie Tomas Pesir, który zapomniał już o problemach z obojczykiem. Może on zastąpić w pierwszym składzie Jacka Falkowskiego, który w ostatnich dwóch meczach ligowych nie prezentował się najlepiej.

Najsilniejszego składu nie wystawią za to gospodarze. Z powodu czterech żółtych kartek mecz z GKS opuści kapitan Zawiszy Łukasz Skrzyński. W wyjściowej jedenastce prawdopodobnie zastąpi go Błażej Jankowski. - Wiemy o tym wszystkim, ale tak jak zawsze powtarzam, dużo zależeć będzie od tego, jak my się zaprezentujemy. Mamy taki komfort, że nie będziemy musieli prowadzić ataku. Na gospodarzach będzie także ciążyć presja wyniku - dodaje Rzepka.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski