Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mecz niewykorzystanych sytuacji dla szczypiornistów Azotów Puławy. W Kaliszu wygrali z MKS 28:23

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
materiały prasowe
W meczu wielu niewykorzystanych świetnych sytuacji rzutowych piłkarze ręczni Azotów Puławy wygrali na wyjeździe z MKS Kalisz 28:23. Zespół trenera Roberta Lisa zrewanżował się rywalom za porażkę we własnej hali w pierwszej rundzie PGNiG Superligi.

W pierwszej połowie tylko jednej drużynie, i to z wielkim trudem, udało się uzyskać dwucyfrową zdobycz bramkową. Azoty do przerwy prowadziły 10:9, a bohaterami tej części meczu zostali bramkarze – Mateusz Zembrzycki z Puław i Mikołaj Krekora z Kalisza. Obaj wybronili kilka sytuacji sam na sam, a zdobycie bramki momentami wydawało się zadaniem nieosiągalnym dla graczy rywalizujących drużyn.

Gospodarze w obronie wyszli wysoko pod rozgrywających Azotów i tym pomysłem udało im się zaskoczyć puławian. Pierwsze akcje gości nie przyniosły rozstrzygnięcia, natomiast Michał Drej z MKS wykorzystał rzut karny oraz trafił z prawego skrzydła. Kaliszanie mieli nawet szansę na prowadzenie trzema bramkami, ale gości uratowała poprzeczka.

Po upływie pięciu minut gola rzucili w końcu puławianie, a dokładnie Rafał Przybylski. Rozgrywający Azotów wykończył w krótkim odstępie czasu dwie akcji na prawej stronie. W 7. minucie szybki atak przyjezdnych wykorzystał Andrij Akimenko, a kilkadziesiąt sekund później ukraiński skrzydłowy trafił z linii siedmiu metrów i zespół z Puław z wyniku 0:2 wyszedł na prowadzenie 4:2.

Zespół gospodarzy miał coraz większe problemy ze sforsowaniem puławskiej defensywy. Zawodnicy MKS oddawali rzuty z nieprzygotowanych pozycji i albo były niecelne, albo padały łupem Mateusza Zembrzyckiego. Wydawać się mogło, że doświadczona drużyna Azotów wykorzysta te problemy przeciwnika i szybko zbuduje sobie bezpieczną przewagę. Nic takiego się jednak nie stało, a puławianie „zarazili” się od rywali nieskuteczną grą w ataku.

W 19. minucie Szpera oddał wymuszony rzut, który w ręce złapał Zembrzycki. Golkiper Azotów dostrzegł pustą bramkę rywali i rzutem przez całe boisko podwyższył prowadzenie na 7:5. Po chwili obronił w sytuacji sam na sam z Robertem Kamyszkiem, a następnie zatrzymał przy rzucie karnym Dreja.

Kaliszanie długo pracowali na szóstego gola, ale i puławianie swoją indolencją rzutową mocno irytowali trenera Roberta Lisa. W efekcie pierwsze 30 minut goście wygrali tylko jednym trafieniem.

W drugiej połowie akcja nabrała większego tempa. Gospodarze mieli szansę na bramkę wyrównującą, ale przy rzucie pomylił się Marek Szpera. W 35. minucie przewaga puławian była jeszcze minimalna (12:11), ale od tego momentu zaczął się ich decydujący odjazd. Gole Przybylskiego, Dawida Dawydzika i Dawida Fedeńczaka zapewniły Azotom prowadzenie w 42. minucie 18:14.

Chwilę później z boiska wyleciał za trzecią karę dwuminutową były gracz drużyny z Puław, Mateusz Kus. W 46. minucie goście prowadzili już różnicą sześciu trafień i do końca kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Największą przewagę uzyskali w 56. minucie (26:19).

Po wygranej w Kaliszu i jednocześnie przy porażce w niedzielę Górnika Zabrze z Chrobrym Głogów, puławianie umocnili się na trzeciej pozycji w tabeli. Nad czwartym Piotrkowianinem mają sześć punktów przewagi.

Energa MKS Kalisz – Azoty Puławy 23:28 (9:10)

MKS: Krekora, Zakreta – Góralski 6, Drej 4, Adamski 3, Kamyszek 3, Tomczak 2, Kus 1, Makowiejew 1, Pedryc 1, Pilitowski 1, Pilitowski 1, Bekisz, Krępa, Szpera, Wróbel. Kary: 10 min. Trener: Paweł Noch

Azoty: Zembrzycki 1, Borucki – Dawydzik 5, Przybylski 5, Jarosiewicz 4, Fedeńczak 3, Akimenko 2, Bachko 2, Jurecki 2, Łangowski 2, Rogulski 1, Zivkovic 1, Konieczny, Podsiadło, Kowalczyk. Kary: 4 min. Trener: Robert Lis

Sędziowali: Łukasz Kamrowski i Piotr Wojdyr (Gdańsk); Widzów: 1006

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski