To byłby jeden z najgłośniejszych transferów w PGNiG Superlidze w ostatnich latach. W Puławach jeszcze nigdy nie grał zawodnik tak utytułowany. Wprawdzie w przeszłości w Azotach występował Bartosz Jurecki, ale młodszy z braci ma dużo pokaźniejszą kolekcję trofeów reprezentacyjnych oraz klubowych.
Informację dziennika sportowego zdementował jednak prezes Azotów, Jerzy Witaszek. – Jestem zaskoczony informacjami jakie pojawiły się w artykule - mówi. - Prawda jest taka, że Michał Jurecki ma ważny do 2021 roku kontrakt z Flensburgiem i nie podpisywał żadnych umów, porozumień czy tym bardziej kontraktów z naszym Klubem.
Nie ma więc dziś żadnych podstaw, aby stwierdzić, że od nowego sezonu doświadczony rozgrywający będzie naszym zawodnikiem. Drugą informacją, która jest absolutnie nieprawdziwa, są zarobki w naszym Klubie. Kwoty wymienione w artykule są bardzo zawyżone i nie mają potwierdzenia w rzeczywistości – poinformował prezes puławskiego klubu.
35-letni Michał Jurecki zdobył z reprezentacją Polski trzy medale mistrzostw świata – srebro w 2007 roku oraz brązy w 2009 i 2015 roku. Grał w niemieckiej Bundeslidze, a z Vive Kielce zdobywał mistrzostwa Polski i Puchar Polski. Z zespołem ze Świętokrzyskiego wygrał również Ligę Mistrzów w 2016 roku.
Po ostatnim sezonie klub z Kielc nie zdecydował się na przedłużenie z Michałem Jureckim kontraktu i popularny „Dzidziuś” wrócił do Bundesligi, do drużyny SG Flensburg-Handewitt. Mimo dwuletniej umowy, Przegląd Sportowy informuje, że zawodnik skrócił kontrakt i od nowego sezonu będzie szczypiornistą Azotów Puławy.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?