Sprawa dotyczy budowy osiedla domków. Spółdzielnia AZS wznosi kilkanaście budynków na zboczach wąwozu. Jak podkreśla inwestor budowa jest zgodna z planem zagospodarowania terenu i urząd miasta wydał zgodę na wzniesienie budynków. Zdaniem mieszkańców sprawa nie jest taka prosta. Według nich wąwóz jest terenem chronionym i urzędnicy popełnili błąd zezwalają na budowę.
- Wierzę głęboko w mądrość radnych, w to, że uchronią oni piękno przyrody przed zniszczeniem - mówi Zofia Polska i dodaje: - Błędy, które zostały popełnione mogą zostać naprawione.
Wieloletnie starania mieszkańców o zatrzymanie budowy po raz pierwszy wydają się przenosić skutek. Mieszkańcy swoja walką zainteresowali Komisja Rozwoju Miasta, Urbanistyki i Ochrony Środowiska w radzie miasta. W połowie listopada jej członkowie obejrzeli wąwóz zamieniony w plac budowy. Sprawa będzie miała ciąg dalszy. Radni chcą, aby sprawą zainteresowała się komisja rewizyjna. - Radni chcieliby aby do prezydenta trafił wniosek o przeprowadzenie analizy kosztów jakie należałoby ponieść, aby wypłacić developerowi odszkodowanie za zatrzymanie budowy i przeniesienia jej w inne miejsce - mówi Łukasz Bilik z Konstantynowa.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?