18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy nie chcą spalarni opon przy ul. Grygowej. 300 podpisów trafiło do ratusza

EP
"Chciałby pan mieszkać na takiej bombie?", "Tak dbacie o ludzi?", "Dlaczego nikt nas o tym wszystkim nie poinformował?" - pytali urzędników ratusza mieszkańcy ul. Rataja i Grygowej, którzy sprzeciwiają się utworzeniu w swoim sąsiedztwie zakładu utylizacji opon.

- 300 podpisów zebraliśmy w zaledwie trzy dni - mówi Teresa Patraszewska, mieszkanka ul. Rataja. - Ten barak w którym ma powstać spalarnia jest dokładnie na przeciwko mojego domu. Nie chcę takiego sąsiada. A najgorsze jest to, że o niczym nie wiedziałam - skarży się.

Plany utworzenia zakładu ma Przedsiębiorstwo Państwowe Setar z Siedlec. Firma produkuje odzież ochronną i roboczą oraz umundurowanie dla służb. Przedsiębiorstwo poprosiło ratusz o wydanie decyzji środowiskowej, czyli ustalenie czy inwestycja nie jest szkodliwa dla otoczenia. Pod koniec stycznia urzędnicy dali inwestycji zielone światło. Dyrektor ratuszowego Wydziału Ochrony Środowiska przekonywał w poniedziałek, że nie było powodów, by nie zgadzać się na przedsięwzięcie. Tłumaczył, że utylizacja ma się odbywać w zamkniętym obiegu. Podkreślał też, że o toczącym się postępowaniu mieszkańcy zostali prawidłowo poinformowani. - Ogłoszenie pojawiło się na stronie internetowej urzędu. Informacja została też powieszona w sklepie - mówił Zdzisław Strycharz, szef WOŚ.

- Rozmawiałam z panią, która sprzedaje w tym sklepie. Kobieta czytała to ogłoszenie, ale nic a nic z tego nie zrozumiała - komentowała słowa dyrektora Patraszewska.

Mieszkańcy są przekonani, że działalność zakładu będzie dla nich uciążliwa. - Nie chcę wdychać smrodu, który będzie się wydobywał z tego zakładu. Wystarczy, że niedaleko mamy sortownię śmieci - mówiła Anna Figiel, mieszkanka ul. Rataja.

Zaniepokojeni mieszkańcy poprosili o pomoc posła Michała Kabacińskiego z Twojego Ruchu. W poniedziałek razem z nimi zjawił się w lubelskim ratuszu. Poseł miał ze sobą kilka opon. - Jeśli decyzja w sprawie inwestycji nie zostanie zmieniona te opony zapłoną. Jeszcze nie wiem, czy to będzie przed ratuszem czy bezpośrednio przed domem prezydenta. Pokażemy jednak czym dokładnie jest spalarnia opon - zapowiedział poseł.

Czy w obliczu protestu przedsiębiorstwo Setar nadal jest zainteresowane inwestycją? Tego nie wiadomo. Z szefem firmy nie udało nam się porozmawiać. - Do przyszłego tygodnia przebywa na urlopie. Nikogo nie upoważnił do udzielania informacji mediom. W odniesieniu do tej inwestycji słowo spalarnia jest jednak nie na miejscu - powiedziała nam główna księgowa.

W ubiegłym roku firma próbowała ulokować podobną inwestycję w Siedlcach. - Inwestor sam zrezygnował z tego pomysłu ze względu na protesty mieszkańców - powiedział nam Dariusz Dybciak z siedleckiego ratusza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski