Mieszkańcy ul. Sowińskiego w Lublinie chcą złożyć petycję do ratusza

Jeden z naszych Czytelników, Zbigniew Dul, postanowił osobiście wesprzeć akcję. - Ze strony internetowej ściągnąłem listę, którą założyli pomysłodawcy akcji. Kiedy miałem komplet podpisów, oddałem dokument do administracji osiedla Piastowskiego.

Na pomysł zmobilizowania władz Lublina, aby w końcu zrobiły coś z zakorkowaną ulicą Sowińskiego, wpadli członkowie Rady Dzielnicy Rury. Uruchomili swoją stronę internetową (sowinskiego2012.pl), na której umieścili petycję do prezydenta oraz apel do mieszkańców, aby inicjatywie udzielili poparcia .

- Do tej pory zebraliśmy 3 tysiące podpisów. Będziemy zbierać do września i wówczas przekażemy je Radzie Miasta oraz prezydentowi Lublina - mówi Konrad Szewczyk, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Rury oraz prezes niedawno powołanego Stowarzyszenia "Społeczna Inicjatywa Lokalna - Sowińskiego 2012". - Do tego czasu chcemy mieć 10 tysięcy głosów.

Wąska ulica w reprezentacyjnej części miasta obciążona jest ruchem tysięcy samochodów. Lekarstwem na korki miał być tunel pod Alejami Racławickimi. Jednak na tę inwestycję nie ma w kasie miasta pieniędzy. I szybko ich nie będzie.

Krzysztof Żuk, z-ca prezydenta Lublina, powiedział na łamach Kuriera, że problem zakorkowanej ulicy Sowińskiego może rozwiązać estakada nad ul. Głęboką. Dzięki takiemu rozwiązaniu ruch samochodów jadących z ul. Filaretów w Sowińskiego mógłby odbywać się płynnie, bez konieczności wjazdu w Głęboką. Projekt jest już gotowy. Jeśli wystarczy pieniędzy, przetarg na wykonawcę robót mógłby zostać ogłoszony w przyszłym roku.

- To, co się dzieje w tej chwili, to kpina z mieszkańców LSM. Przejazd jest po prosu niemożliwy - denerwuje się Jan Gąbka, prezes Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej i miejski radny. - Dlatego włączyliśmy się w akcję mieszkańców ul. Sowińskiego. Udrożnienie tej ulicy to wspólna sprawa.