- W tej chwili mamy tylko jeden egzemplarz, ale maszyna jest już po homologacji i została dopuszczona do sprzedaży na rynki europejskie - poinformował Tomasz Jasłowski, dyrektor produkcji w Ursusie.
Nowy ciągnik wszedł już do harmonogramu produkcyjnego spółki. Jak zapewnia jej zarząd, znajdzie się w pakiecie maszyn, które pojadą wkrótce do Etiopii.
W związku z gigantycznym zamówieniem, spółka planuje tworzenie nowych miejsc pracy. - Konieczne będzie zwiększenie zatrudnienia niemal w każdym dziale. Będziemy potrzebowali co najmniej kilkudziesięciu nowych osób. Możliwe, że więcej - zapowiadał Jasłowski.
Minister Piechociński podkreślał, że jest pełen uznania dla sukcesu spółki. - To otwiera nowy rozdział w historii prób podjęcia dużej ekspansji zagranicznej - mówił. I zapewnił, że będzie wspierał Ursus.
Firma nie może obecnie narzekać na brak pomocy. Kilka dni temu podpisała umowę z Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości o dofinansowanie projektu polegającego na rozbudowie zaplecza badawczo-rozwojowego. Całe przedsięwzięcie będzie kosztowało około 23,6 mln zł. Wsparcie z PARP wyniesie 8 mln zł. Firma zamierza zakupić nowe maszyny i urządzenia, będzie też remontować budynki, w których ulokowała swoją siedzibę i zakład produkcji ciągników. Chodzi o kilka hal (26 tys. mkw.) po dawnej Fabryce Samochodów Ciężarowych przy ul. Frezerów 7 (dawniej Mełgiewska 7-9). Realizacja projektu potrwa do połowy 2015 r.
Historia marki Ursus liczy sobie 120 lat. W 2011 r. prawa do niej kupiła spółka POL-MOT Warfama. W tym samym roku przeniosła produkcję ciągników do Lublina. W kwietniu tego roku firma zmieniła nazwę na Ursus SA. Spółka jest notowana na warszawskiej giełdzie. Posiada zakłady produkcyjne także w Dobrym Mieście, Biedaszkach Małych koło Kętrzyna i Opalenicy.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?