Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ministerstwo poskąpiło kasy na lubelską kulturę

Paweł Franczak
archiwum
Aż sześć wniosków lubelskich instytucji kulturalnych o dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego zostało odrzuconych w przedbiegach. Przyczyna: błędy formalne. Pojawiły się zakulisowe plotki, że to celowe działania, by osłabić Lublin w walce o Europejską Stolicę Kultury 2016.

Lista została opublikowana we wtorek na stronie MKiDN. Dotyczy wydarzeń muzycznych. I budzi spore kontrowersje. Część osób mówi nawet, że silny kulturalnie Lublin jest nie w smak innym miastom, stąd odrzucenie wielu wniosków.

- Czasem wystarczy jedna literówka, by wniosek odrzucić, a czasem słabe wnioski przechodzą, bo dana instytucja po prostu ma dotację dostać, i już - mówi anonimowy pracownik jednej z lubelskich instytucji.

Pieniędzy z ministerstwa nie będzie na III Lublin Jazz Festival (organizator Centrum Kultury w Lublinie), Muzyczną Scenę Teatru Andersena oraz na projekty filharmonii i Teatru Muzycznego. Filharmonia przygotowywała XV Lubelskie Forum Sztuki Współczesnej im. W. Lutosławskiego i Festiwal Spotkań Kultur - Bracia Wieniawscy. Teatr Muzyczny zaś: premierę opery "Nabucco" Verdiego oraz produkcję musicalu (więcej szczegółów nie zdradzono).

- Na razie analizujemy regulamin i zastanawiamy się, gdzie popełniliśmy błąd - mówi dyrektor Teatru Muzycznego Krzysztof Kutarski. - Odrzucenie wniosku nie oznacza jednak, że wydarzenia się nie odbędą - liczymy na drugą turę naboru.

Zapytany o pogłoski, wedle których dotacji nie przyznano lubelskim instytucjom celowo odpowiada krótko: "nie sądzę, by tak było".

Dyrektor filharmonii jest spokojny o zaplanowane działania, ale nie kryje, że sposób przyznawania pieniędzy nie budzi jego zaufania.

- To, że nie ma grantu, wcale nie oznacza, że np. Forum Sztuki Współczesnej się nie odbędzie. Ja do dotacji z ministerstwa podchodzę sceptycznie, bo nie raz okazywało się, że zasady zmieniano w trakcie gry, np. przy rozdawaniu funduszy na obchody Roku Chopinowskiego: okazało się, że ilość punktów, którą przyznawano projektowi nie miała potem najmniejszego znaczenia - mówi dyrektor filharmonii Jan Sęk. - A sprawa Lublina jest prosta: o finanse związane z polską prezydencją w Unii Europejskiej starało się kilkaset instytucji z całej Polski. Z Lublina pieniądze dostały tylko dwa podmioty. Prosta arytmetyka, prawda?

Lista wniosków, które uzyskają dofinansowanie powinna ukazać się w najbliższym tygodniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski