Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MKS będzie miał dwóch ligowych rywali więcej. Za nami trening otwarty [ZDJĘCIA]

Krzysztof Szuptarski
Wojciech Szubartowski
Nie osiem, lecz dziesięć zespołów wystąpi w PGNIG Superlidze Kobiet w kampanii 2022/23. Na wtorkowej konferencji prasowej zorganizowanej przez Ministerstwo Sportu i Turystyki, Związek Piłki Ręcznej w Polsce oraz Superligę poinformowano między innymi o tym, że od nowego sezonu w rozgrywkach zagrają dodatkowo mistrz Ukrainy - Galiczanka Lwów i KPR Ruch Chorzów. We wtorek odbył się także trening otwarty szczypiornistek MKS FunFloor Perły Lublin, które wróciły do hali Globus.

Dołączenie do PGNiG Superligi Kobiet Galychanki to kolejny krok pokazujący polsko-ukraińską solidarność. W obliczu wojny rozgrywki kobiecej ligi piłki ręcznej w Ukrainie zostały zawieszone. Klub ze Lwowa, chcąc utrzymać drużynę i zachować ciągłość w grze, zwrócił się do polskich instytucji z prośbą o akces do gry w PGNiG Superlidze Kobiet. W całość procesu zaangażowało się Ministerstwo Sportu i Turystyki.

– Warto docenić otwartość władz Związku Piłki Ręcznej w Polsce i PGNiG Superligi Kobiet, a także postawę polskich klubów, które jednogłośnie i pozytywnie opowiedziały się za powiększeniem rozgrywek – podkreśla Kamil Bortniczuk, Minister Sportu i Turystyki.

– Wojna się nie skończyła, agresja rosyjska na Ukrainę cały czas trwa, a my dzisiaj w Polsce pokazujemy, że drogą do rozwoju i lepszej przyszłości jest dialog i integracja. Jestem przekonany, że w tych wymagających czasach, duch gry fair play oraz tradycyjna polska gościnność sprawią, że będziemy świadkami wielkich sportowych emocji, ale też pięknych gestów międzyludzkich. Wierzę głęboko, że możliwość rywalizacji polskich zespołów z drużyną z Ukrainy, będzie miała pozytywny wpływ na poziom sportowy i atrakcyjność rozgrywek PGNiG Superligi Kobiet. Cieszą mnie zmiany na najwyższym szczeblu rozgrywek kobiecej piłki ręcznej w Polsce i jestem przekonany, że PGNiG Superliga Kobiet w sezonie 2022/23 będzie ciekawym widowiskiem, chętnie oglądanym przez kibiców i widzów – dodaje.

Ukraiński klub swoje mecze będzie rozgrywał w Centrum Edukacyjno-Rekreacyjnym w podwarszawskich Markach. Nowoczesna hala może pomieścić 760 osób oraz dysponuje pełnym zapleczem technicznym. Pierwsze mecze w roli gospodarza zaplanowane są na wrzesień.

– Jeśli chodzi o aspekt sportowy to jestem przekonany, że ta decyzja niesie za sobą same pozytywy. Galychanka to solidny i utytułowany klub, który z pewnością jeszcze bardziej podniesie poziom naszych rozgrywek. Rywalizacja z polskimi klubami będzie ciekawa dla kibica i z korzyścią dla naszych zespołów Ponadto, tak zwyczajnie, po ludzku cieszymy się, że w tym trudnym dla Ukrainy czasie mogliśmy pomóc. Sport zawsze powinien łączyć, a nie dzielić – mówi Henryk Szczepański, prezes Związku Piłki Ręcznej w Polsce.

Dodatkowo zmieni się również system rozgrywek. Po rozegraniu fazy zasadniczej, liga zostanie podzielona na grupę mistrzowską i spadkową. Pierwsza część sezonu zostanie rozegrana w systemie każdy z każdym. Drużyny rozegrają mecz u siebie i rewanż na wyjeździe. Następnie tabela zostanie podzielona na grupę mistrzowską, w której znajdzie się pierwszych sześć zespołów oraz grupę spadkową, w której znajdą się drużyny z miejsc 7-10 po pierwszej części sezonu. Po podziale na grupy, zespoły rywalizować będą także w systemie mecz i rewanż.

– Jestem przekonany, że zmiany, w tym nowy format rozgrywek, w jeszcze większym stopniu wpłyną na atrakcyjność rywalizacji. Jestem pod ogromnym wrażeniem profesjonalizmu i zaangażowania przedstawicieli Galychanki. Od początku nasze rozmowy były niezwykle profesjonalne, a klub, mimo krótkiego czasu, przeszedł pełne postępowanie licencyjne – zaznacza Piotr Należyty, Prezes Superligi sp. z o. o.

MKS FunFloor Perła Lublin wrócił do hali Globus
Za nami także trening otwarty szczypiornistek MKS FunFloor Perła Lublin, które wróciły do wyremontowanej hali Globus. Lubelscy kibice po raz pierwszy mogli obserwować biało-zielone na boisku w nowym, odświeżonym składzie.

– W mojej ocenie to jest zespół, który chciałam mieć. Teraz pozostaje kwestia zgrania, tego jak nowe zawodniczki wpasują się w taktykę i zasymilują z drużyną. Na dzisiaj wygląda to fajnie. Myślę, że atmosfera jest bardzo ważna. Ten aspekt wygląda bardzo dobrze i to widać gdy patrzy się na dziewczyny. Na to, jakie łączą je relacje i jak wspierają się na treningach w tym najcięższym czasie całego sezonu – podkresla Monika Marzec, trenerka MKS FunFloorPerły.

– Okres przygotowawczy zawsze jest ciężki. Widać jednak, że dziewczyny wzajemnie się dopingują i wspierają. Do 13 lipca zawodniczki miały rozpisane plany do realizacji na cztery tygodnie przed powrotem do wspólnych treningów. Wykonywały zajęcia indywidualnie. Od 13 lipca trenujemy razem na lubelskich obiektach. Zaplanowaliśmy okres przygotowawczy w Lublinie. Nie wliczając oczywiście wyjazdowych turniejów. Dziś zaczynamy trzeci wspólny tydzień, więc to dopiero początek. Wszystko zweryfikuje liga i nasze występy. To zawsze jest wyznacznikiem tego, czy coś jest udane, czy nie. Na dzisiaj jesteśmy zadowoleni. Chcieliśmy te właśnie dziewczyny, które dołączyły do naszego zespołu. Mam nadzieję, że będą godnie reprezentowały biało-zielone barwy – dodaje trenerka 22-krotnych mistrzyń Polski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski