MKS FunFloor chce zmazać plamę po kompromitacji w Lubinie i wygrać dwa ligowe mecze przed własną publicznością

W czwartek podopieczne trenera Piotra Dropka podejmą o godz. 19 Piotrcovię Piotrków Trybunalski, natomiast w niedzielę zagrają w lubelskiej hali Globus z ekipą MKS PR Urbis Gniezno. Starcie z ligowym beniaminkiem rozpocznie się o godz. 17.

Wyjazdowa kompromitacja MKS FunFloor w starciu z Zagłębiem Lubin wywołała w Lublinie ogromną burzę i niezadowolenie. Nie dość, że 22-krotne mistrzynie kraju tracą już do liderek 12 oczek i pogrzebały w praktyce szanse na odzyskanie tytułu mistrzowskiego, to jeszcze spadły na trzecią lokatę w ligowej tabeli. Przeskoczył je bowiem zespól KPR Gminy Kobierzyce i właśnie z tą ekipą będą teraz bić się zapewne o srebro.

– Nic innego nam nie zostaje, jak tylko zmazać plamę po potyczce z Zagłębiem i pokazać, że potrafimy walczyć oraz dobrze grać w piłkę ręczną – mówi Paulina Masna, rozgrywająca MKS FunFloor.

– Od tego są właśnie te dwa mecze domowe z ekipami z Piotrkowa Trybunalskiego i Gniezna, a do tego fajnie, że pokażemy się ponownie przed własną publicznością. Piotrcovia potrafi ukąsić, a z gnieźniankami mamy pewne porachunki do wyrównania za ostatnią porażkę w ich hali po rzutach karnych. Myślę, że nic nam nie przeszkodzi, aby pokonać oba te zespoły i mam nadzieję, że po tych starciach będą tylko same pozytywy – dodaje.

Piotrcovia zajmuje aktualnie czwarte miejsce w tabeli, mając o sześć punktów mniej od lublinianek, ale i też o jeden rozegrany pojedynek więcej od biało-zielonych. Team trenera Krzysztofa Przybylskiego w spotkaniu 15. serii krajowej elity szczypiornistek odniósł dziewiąte zwycięstwo w tym sezonie, pokonując w Markach Galiczankę Lwów 25:24. Statuetkę MVP otrzymała Daria Grobelna, prawoskrzydłowa piotrkowianek, która zdobyła sześć goli dla swojej drużyny.

– Piotrcovia dysponuje bardzo dużą ilością zawodniczek, więc z każdej strony możemy spodziewać się zagrożenia. Mam nadzieję, że wyjdziemy z tego pojedynku zwycięsko – podkreśla lubelska bramkarka Weronika Gawlik.

– Z kolei w niedzielę czeka nas konfrontacja z beniaminkiem z Gniezna, który urwał nam niestety u siebie dwa punkty. Będziemy chciały więc udowodnić, że porażka po serii siódemek w pierwszej rundzie była tylko wypadkiem przy pracy. Trzeba na pewno zagrać dwa bardzo dobre mecze, aby zgarnąć komplet punktów – dodaje kapitan MKS.

Lubelski klub przygotował na te spotkania specjalną ofertę. Cena biletu normalnego na obydwa mecze wynosi 50 złotych. Z kolei podwójny bilet ulgowy można zakupić w cenie 20 zł. Sprzedaż wejściówek prowadzi internetowy portal EVENTIM.pl., ale zakup biletów będzie możliwy także w kasie przed meczem.