Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MKS FunFloor Lublin pewnie wygrał w hali Globus z Galiczanką Lwów. Zobacz zdjęcia

Krzysztof Szuptarski
Wojciech Szubartowski
Szczypiornistki MKS FunFloor Lublin odniosły drugie zwycięstwo w rozgrywkach nowego sezonu PGNiG Superligi Kobiet. Podopieczne trenerki Moniki Marzec nie miały problemów z pokonaniem Galiczanki Lwów, wygrywając pewnie z Ukrainkami 31:23. Najskuteczniejsza w ekipie biało-zielonych była Katarzyna Portasińska, zdobywczyni dziewięciu bramek.

Ten mecz miał odbyć się w sobotę w podwarszawskich Markach, jednak na prośbę Galiczanki został przełożony na środę i nastąpiła także zmiana gospodarza.

– Na pewno był to bardzo niewygodny rywal. To młode dziewczyny, których jeszcze dobrze nie znamy – podkreśla Weronika Gawlik, kapitan MKS FunFloor.

– Cieszę się, że grałyśmy z nimi dopiero drugą kolejkę, gdyż można było już coś podejrzeć w ich starciu z Koszalinem, który miał bardzo trudną przeprawę z Galiczanką. Myślę, że ten mecz był pewniejszy w naszym wykonaniu, aniżeli na inaugurację z Jarosławiem, gdzie byłyśmy bardziej zdenerwowane i było czuć napiętą atmosferę. Z Ukrainkami zagrałyśmy spokojniej, ale przeciwniczki rzuciły nam 23 bramki i mnie kilka razy niestety zaskoczyły – dodaje kapitan wicemistrzyń Polski.

Gospodynie znakomicie rozpoczęły środową potyczkę, bowiem po trafieniu słowackiej rozgrywającej Marianny Rebicovej i trzech bramkach z rzędu prawoskrzydłowej Katarzyny Portasińskiej, lublinianki wyszły szybko na prowadzenie 4:0.

W 20. minucie przewaga 22-krotnych mistrzyń kraju wzrosła do sześciu goli (12:6), gdy ukraińską bramkarkę pokonała lubelska kołowa Joanna Andruszak. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła 5-bramkowym prowadzeniem miejscowych (15:10). Wynik premierowej odsłony przypieczętowała celnym rzutem Kinga Achruk.

Po pięciu minutach gry w drugiej części gry, gdy bramki zdobyły Michalina Pastuszka oraz Czarnogórzanka Andrijana Tatar, ekipa trenerki Moniki Marzec miała już siedem goli zaliczki (17:10). Kwadrans przed końcową syreną MKS uzyskał natomiast 9-bramkowe prowadzenie (22:13), gdy atomowym uderzeniem popisała się Dominika Więckowska.

Z kolei w 49. minucie po golu Romany Roszak, biało-zielone wyszły na najwyższe, jak do tej pory prowadzenie w meczu (26:16). Ostatecznie pojedynek zakończył się rezultatem 31:23 na korzyść lublinianek, a ostatnią bramkę w tym starciu rzuciła Edyta Byzdra.

– Wiemy, że w PGNiG Superlidze czekają nas niezwykle ciężkie mecze, a do tego nasz zespół jest bardzo młody. Chcemy jednak ogrywać się w tej lidze – mówi Tatiana Sztefan, drugi trener Galiczanki, która przez kilka lat reprezentowała barwy lubelskiego klubu.

– W konfrontacji z lubliniankami zrobiłyśmy sporo błędów, zarówno w obronie, jak w ataku, stąd porażka różnicą ośmiu bramek z tak utytułowanym zespołem. Naszym celem jak wspomniałam wcześniej jest ogrywać się i zakwalifikować się do pierwszej szóstki – dodaje.

Kolejny mecz team trenerki Moniki Marzec ma zaplanowany w czwartek, 22 września, także przed własną publicznością. Do Lublina zawita ekipa brązowych medalistek z poprzedniego sezonu – KPR Gminy Kobierzyce.

MKS FunFloor Lublin – Galiczanka Lwów 31:23 (15:10)

MKS: Gawlik, Wdowiak – Portasińska 9, Roszak 3, Pastuszka 3, D. Więckowska 3, Rebicova 2, Pietras 2, Noga 2, Andruszak 2, Tatar 2, Achruk 1, Płomińska 1, Byzdra 1. M.Więckowska. Kary: 12 min. Trener: Monika Marzec

Galiczanka: Saltaniuk, Valiieva – Dmytryshyn 10, Holinska 5, Melekestseva 3, Kozak 2, Konovalova 1, Martyniuk 1, Diachenko 1. Kary: 10 min. Trener: Vitally Andronov

Sędziowali: Sylwia Bartkowiak (Poznań), Weronika Łakomy (Borek Wlkp.)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski