Lublinianki nie przestraszyły się faworyzowanych rywalek i szybko objęły prowadzenie. W 10 minucie gospodynie prowadziły 4:2, ale przyjezdne nie dość, że wyrównały straty to jeszcze odskoczyły na trzy trafienia. MKS nie miał zamiaru odpuszczać i na przerwę schodził do szatni prowadząc 14:13.
Drugie 30 minut to wciąż zażarta walka, ale wciąż minimalnie prowadziły miejscowe. W 53 minucie był jednak remis 22:22 ale koljene minuty należały do mistrzyń Polski. Gdy Alina Wojtas na 120 sekund przed końcem spotkania wyprowadziła swój zespół na prowadzenie 24:23, wydawało się, że niespodzianka stanie się faktem. Niestety, ostatnie sekundy należały do przyjezdnych, które odniosły drugie zwycięstwo w drugim meczu Champions League. Dodajmy, że na własne życzenie lublinianek, które w końcówce meczu straciły głowę.
MKS Lublin – FC Midtjylland 24:25 (14:13)
MKS: Dzhukeva – Wojtas 6, Małek 5, Majerek 5, Kozimur 3, Gęga 2, Nestsiaruk 1, Skrzyniarz 1, Drabik 1, Konsur, Wojdat, Mihdaliova. Kary: 2 min.
Midtjylland: Englert, Egestorp – Stine Jorgensen 8, Groot 5, Troelsen 3, Rasmussen 2, Line Jorgensen 2, Ostergaard 2, Thorsgaard 1, Woller 1, Spellerberg 1. Kary: 4 min
Sędziowali: Brkic Radojko i Andrei Jusufhodzic (Austria)
Widzów: 1900
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?