Zanim upłynęła pierwsza minuta starcia, lublinianki grały w przewadze. Karę dwóch minut otrzymała Romana Roszak po nieprzepisowym zatrzymaniu Jacqueline Anastacio. Po chwili sędziowie ukarali kolejną zawodniczkę Piotrcovii Sylwię Klonowską. Wynik w drugiej minucie otworzyła Kinga Achruk. Trudno o lepsze przywitanie z parkietem po ponad rocznej przerwie niż bramka na samym początku spotkania. Zawodniczka powracająca po urlopie macierzyńskim najpierw nie wykorzystała rzutu karnego, ale nie pomyliła się przy dobitce.
W szóstej minucie spotkania lublinianki prowadziły 3:2. Obie bramki dla gości zdobyła Daria Szynkaruk po rzutach karnych. Minutę później wyrównała Oktawia Płomińska. Skrzydłowa po sezonie dołączy do zespołu z Lublina, ale nie miała zamiaru dawać swojej przyszłej drużynie taryfy ulgowej. Gościom nie udało się jednak na typ etapie starcia wyjść na prowadzenie.
Do 12. minuty biało-zielone prowadziły 8:5. W kolejnej fazie meczu utrzymywała się dwu- trzy- bramkowa przewaga gospodyń. Kontakt piotrkowianki złapały na siedem minut przed końcem pierwszej części spotkania. Wówczas piłkę w pustej bramce umieściła Płomińska. Niemoc w ataku biało-zielonych przełamała Aleksandra Rosiak. Mistrzynie Polski czekały na tę bramkę ponad sześć minut. Kolejny raz w tej części spotkania podopieczne Moniki Marzec już nie trafiły do siatki. Przyjezdne natomiast nie odpuszczały i w 28. minucie zdołały wyrównać na 12:12, a chwilę później wyszły na prowadzenie.
Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 13:12 dla Piotrcovii. Bardzo skuteczna między słupkami była bramkarka gości Karolina Sarnecka. Po cztery bramki zdobyły Aleksandra Rosiak i Sylwia Klonowska. - Zaczęłyśmy mecz bardzo chaotycznie i to co sobie ustaliłyśmy, nie bardzo wychodziło. Później zaczęłyśmy wracać do gry. Cieszę się, że zdobyłam bramkę dającą prowadzenie. Fajnie było rzucić na zwycięstwo i mam nadzieję, że tak będzie na koniec - mówiła w przerwie spotkania dla TVP Sport autorka ostatniego gola przed syreną sygnalizującą upływ 30. minuty.
Po siedmiu minutach od zmiany stron mistrzynie Polski wyrównały. Szybko jednak Małgorzata Trawczyńska potężnym rzutem z dystansu ponownie dała gościom prowadzenie. Po kolejnych trafieniach autorstwa Darii Szynkaruk i Edyty Charzyńskiej zespół z Piotrkowa Trybunalskiego prowadził 17:14.
Na kwadrans przed końcem meczu gospodynie traciły do rywalek tylko jedną bramkę. Między 47. a 54. minutą piłkarki gości nie zdołały trafić do bramki. Ten przestój kosztował je utratę prowadzenia. Kontaktowe trafienie zaliczyła Marta Gęga. Gola na 20:20 zdobyła z kolei Joanna Gadzina, a chwile później szybką kontrę celnym rzutem zamknęła Adrijana Tatar, dając miejscowym wyczekiwane prowadzenie.
Mistrzynie Polski korzystnego wyniku z rąk już nie wypuściły. Pod koniec 57. minuty Joanna Szarawaga zdobyła bramkę na 25:22. Po chwili Marina Razum po raz pierwszy w tym spotkaniu zdołała obronić rzut karny autorstwa Darii Szynkaruk. Gdy kolejne trafienie dołożyła Anastacio stało się jasne, że lublinianki obronia ligowe podium. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 26:23 dla biało-zielonych.
- To jest wspaniałe wrócić po tak długim czasie rozłąki z piłką ręczna. Ciężko mi opisać te emocje, bo jest ich tyle, że nie mogę ich ogarnąć - powiedziała po spotkaniu powracająca na parkiet zawodniczka MKS, Kinga Achruk.
MKS Perła Lublin - MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski 26:23 (12:13)
MKS Perła: Razum, Gawlik, Wdowiak – Gęga 5, Anastacio 4, Rosiak 4, Szarawaga 3, Królikowska 3, Tatar 2, Gadzina 2, Więckowska 1, Nosek 1, Achruk 1. Kary: 12 min. Trener: Monika Marzec.
Piotrcovia: Sarnecka, Opelt – Szynkaruk 6, Klonowska 4, Płomińska 3, Drażyk 3, Zaleśny 2, Więckowska 2, Charzyńska 2, Trawczyńska 2, Roszak, Macedo. Kary: 12 min. Trener: Krzysztof Przybylski.
Sędziowali: Sebastian Pelc, Jakub Pretzlaf.
ZOBACZ TAKŻE:
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?