Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MKS Perła Lublin z problemami, ale wysoko pokonał Energę AZS. Świetny mecz Rosiak i Gawlik

AG
Mimo ciężkiej przeprawy w pierwszej połowie, piłkarki ręczne MKS Perła Lublin pewnie pokonały Energę AZS Koszalin 31:24.

Na trzy kolejki przed końcem II rundy PGNiG Superligi Kobiet, jej liderki, piłkarki ręczne MKS Perła Lublin zmierzyły się z zajmującą czwartą lokatę ekipą Energi AZS Koszalin. Co ważne, w składzie drużyny Roberta Lisa na ten mecz zabrakło Małgorzaty Stasiak i Kamili Skrzyniarz. Pojawiła się natomiast zmagająca się ostatnio z urazem Aleksandra Rosiak.

Sobotnie starcie było też wyjątkowym dla skrzydłowej MKS, Małgorzaty Roli, która rozgrywała swoje 350. spotkanie w biało-zielonych barwach.

Sam mecz lepiej rozpoczęły przyjezdne, które po czterech minutach prowadziły już 3:1. Chwilę później, dzięki trafieniu Małgorzaty Roli, a także byłej zawodniczki Energi, Valentiny Nestsiaruk był już jednak remis. Świetnie w lubelskiej bramce zaczęła spisywać się Weronika Gawlik, która odbiła kilka rzutów. Po 10 minutach przewaga była jednak wciąż po stronie koszalinianek, które prowadziły 7:3, a większość bramek zdobywały z kontry.

Lublinianki miały duży problem z przedarciem się przez obronę rywalek i odrabianiem strat. Zmieniło się to delikatnie w 15. minucie, kiedy na 7:9 po szybkiej kontrze trafiła Dagmara Nocuń. Straty do jednej bramki zniwelowała natomiast pierwszym w tym meczu trafieniem z koła Joanna Drabik. Na 10 minut przed końcem tej części gry przyjezdne wciąż utrzymywały jednak dwubramkowe prowadzenie, 12:10. Piłkarkom MKS wyrównać udało się dopiero w 26. minucie, kiedy na 13:13 trafiła Aleksandra Rosiak. Swojej ekipie bardzo pomagała też jej kapitan Weronika Gawlik, która obroniła m.in. dwa rzuty karne.

Na pierwsze prowadzenie w tym spotkaniu MKS wyprowadziła na 1,5 minuty przed końcem pierwszej połowy Sylwia Matuszczyk. Było 14:13 dla gospodyń. To trafienie odmieniło przebieg meczu, a równo w 30. minucie MKS wyszedł na +3 i prowadził 16:13.

Drugą połowę od celnego rzutu rozpoczęła świetna w tym spotkaniu Rosiak. Chwilę później lublinianki prowadziły już zaś 18:13 i można było wierzyć, że te 30 minut będzie w ich wykonaniu znacznie lepsze. MKS poprawił grę defensywną i był skuteczniejszy w ataku. Podopieczne Roberta Lisa utrzymywały na tym etapie pięciobramkowe prowadzenie i po 35 minutach wygrywały 20:15. Świetne zawody rozgrywała Aleksandra Rosiak, w obronie dominowała natomiast Marta Gęga i MKS bezpiecznie prowadził. Na 20 minut przed końcem lubelski zespół wyszedł na najwyższe w tym starciu prowadzenie 22:16 i wydawało się, że już nic nie może mu zagrozić.

MKS pewnie kontrolował spotkanie i jedynie powiększał swoją przewagę. Na 12 minut przed końcem było już 28:19. Serca lubelskich kibiców zabiły mocniej jeszcze w 52. minucie, kiedy urazu nabawiła się Marta Gęga. Chwilę później natomiast w bark oberwała kontuzjowana niedawno Kinga Achruk.

Ostatecznie, do końca spotkania lublinianki dorzuciły jeszcze trzy bramki i mimo stresu w pierwszej połowie pewnie wygrały cały mecz 31:24.

MKS Perła Lublin - Energa AZS Koszalin 31:24 (16:13)

MKS Perła: Gawlik - Rosiak 6, Gęga 4, Matuszczyk 4, Rola 3, Nocuń 3, Achruk 3, Repelewska 2, Drabik 2, Nestsiaruk 2, Mihdaliova 2. Kary: 8 min. Trener: Robert Lis.

Energa AZS: Kowalczyk, Sach - Michałów 8, Rycharska 5, Roszak 4, Tracz 3, Urbaniak 2, Nowicka 1, Grobelska 1, Protsenko, Mazurek, Budnicka, Kaczanowska, Lalewicz. Kary: 8 min. Trener: Anita Unijat.

Sędziowali: Jacek Moskalczyk, Marcin Pazdro.

Widzów: 1820.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski