- Z Kingą rozpoczęliśmy rozmowy na początku sezonu. Wiedzieliśmy, że myśli o powrocie do Polski i po pierwszych, wstępnych rozmowach zaiskrzyła myśl, że może uda się pozyskać Kingę do naszego klubu. Natomiast rozmowy bardziej konkretne odbyliśmy na początku stycznia – zdradza prezes klubu.
Obecnie w kadrze MKS Selgros jest 16 zawodniczek, a Kinga Achruk nie będzie ostatnim wzmocnieniem na następny sezon.
- Szukamy jeszcze bramkarki. Mamy dwie zawodniczki na tej pozycji, ale potrzebujemy trzeciej, już doświadczonej – twierdzi prezes.
Pierwsze rozmowy z kandydatkami do gry w Lublinie przeprowadził trener Neven Hrupec. - Na razie jednak trener nie wskazał nikogo konkretnego, z kim mógłbym rozmawiać o podpisaniu umowy i warunkach finansowych - twierdzi Lipiec.
A ponieważ w meczowym protokole wpisanych może być tylko 16 zawodniczek, to nie dla wszystkich piłkarek z obecnej kadry znajdzie się jesienią miejsce w składzie MKS.
- Decyzje personalne podejmie trener. Aktualnie mamy szesnaście zawodniczek i tym składem walczymy do końca rozgrywek. Dopiero pod koniec sezonu trener będzie decydował, kogo zostawić w zespole, a z kim się rozstać. W tej chwili nie chciałbym na ten temat spekulować – mówi Lipiec.
Znak zapytania w temacie przyszłości w Lublinie widnieje przy Ivanie Bożović. Zawodniczka dołączyła do MKS w trakcie sezonu i wraca do formy po kontuzji. Po sezonie rozgrywająca z Czarnogóry może zapragnąć wyjechać do silniejszej ligi.
- Rozmawiałem z Ivaną i wstępnie zadeklarowała, że chciałaby u nas grać. Jako klub także chcielibyśmy, żeby została w Lublinie. Żadne decyzje jednak jeszcze nie zapadły – twierdzi prezes.
Natomiast Kinga Achruk nie musi być jedyną reprezentantką Polski, która wróci do kraju. W 2014 roku trzyletni kontrakt z norweskim klubem Larvik HK podpisała była rozgrywająca MKS, Alina Wojtas. Zawodniczka straciła kilka miesięcy z powodu kontuzji zerwania więzadeł krzyżowych w kolanie. W tym sezonie też już nie zagra. - Alinę czeka kolejna operacja kolana, ponieważ odnowiła się jej kontuzja – mówi Lipiec.
Prezes MKS Selgros zapewnia, że plany budowy silnej drużyny, która powalczy w Europie, oparte są na realnym budżecie. - Dysponujemy budżetem, w którym musimy się zmieścić i robimy wszystko, aby tak się stało. Nie chcemy doprowadzić do sytuacji, którą znamy sprzed kilku lat, gdy dochodziło do zadłużania klubu. Nie możemy sobie na to pozwolić – podkreśla Lipiec.
W niedzielę kolejny mecz
W tym sezonie lubelska drużyna skupia się na walce o 20. tytuł mistrza Polski. W niedzielę o godz. 18 piłkarki ręczne MKS Selgros Lublin zagrają w hali Globus z KPR Jelenia Góra. Rywalki są ósmym zespołem w tabeli PGNiG Superligi.
Niedzielna potyczka będzie już piątym meczem w tym roku w hali Globus.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?