Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MKS Selgros otrzymał pomocną dłoń od rywali i musi to wykorzystać

know
Fot. Łukasz Kaczanowski
Na zakończenie pierwszej finałowej rundy PGNiG Superligi MKS Selgros Lublin podejmie dzisiaj (godz. 18) w hali Globus Start Elbląg. Gospodynie przystąpią do dzisiejszej potyczki podbudowane ważnym zwycięstwem w Gdyni, z liderem tabeli Vistalem. Humory w lubelskim zespole poprawiły również wyniki pozostałych spotkań ostatniej kolejki, które były korzystne dla MKS.

- Wszyscy podali nam pomocną dłoń. Nie możemy tego nie wykorzystać - twierdzi Monika Marzec, asystentka trenera Nevena Hrupca.
Lublinianki odrobiły punkty do Vistalu (w tej chwili tracą cztery), Zagłębia Lubin (tracą już tylko jeden) oraz Startu (zrównały się punktami). Do końca sezonu, z dzisiejszym meczem, pozostało jeszcze sześć spotkań. - Po wygranej w Gdyni pozostajemy w grze o mistrzostwo. Znaleźliśmy się jednak w sytuacji, w której nie możemy polegać wyłącznie na sobie, ale musimy też liczyć na potknięcia Vistalu. Liga jest bardzo wyrównana i może los będzie nam sprzyjał - twierdzi Marzec.

Elbląg, to niewygodny ostatnio przeciwnik dla lubelskich szczypiornistek. W tym sezonie Start pokonał MKS już trzy razy, a jedno spotkanie zakończyło się remisem.

- Wszystkie drużyny w superlidze są nam na tyle dobrze znane, że nie powinny nas już niczym zaskakiwać. Mogą oczywiście szukać różnych rozwiązań, schematów, ale to normalne. My robimy podobnie. Gra się jednak tak, jak wymaga tego sytuacja na boisku. Cały czas trzeba analizować i patrzeć, co można zagrać. Obserwować błędy rywala i starać się je wykorzystywać - twierdzi Marzec.

Kluczem do zwycięstwa z elbląskim Startem będzie oczywiście mocna obrona i skuteczny atak.

- Nie ma co kombinować i szukać cudów. Trzeba zagrać przede wszystkim porządnie w obronie, próbować wyprowadzać kontrę, a w ataku pozycyjnym grać konsekwentnie do sytuacji stuprocentowej. Piłka ręczna jest bardzo prostą grą i nie ma sensu udziwniać. Mam nadzieję, że dziewczyny złapały wiatr w żagle i w środę przełamiemy złą passę z Elblągiem - uważa Monika Marzec.

W tym sezonie w składzie lubelskiego zespołu nie zobaczymy już trzech zawodniczek: rozgrywających Alesii Mihdaliovej i Kamili Skrzyniarz oraz skrzydłowej Agnieszki Kowalskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski