Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MKS Selgros zagra z Zagłębiem w Lubinie. "To zawsze jest groźny przeciwnik"

Krzysztof Nowacki
To będzie pracowity tydzień dla zespołu MKS Selgros. Lublinianki rozegrają trzy mecze, a rozpoczną niedzielnym spotkaniem w Lubinie.

W przeszłości mecze drużyn z Lublina i Lubina określane były mianem “świętej wojny”. W spotkaniach tych zespołów często dochodziło do ostrych starć i także słownych “przepychanek”. I chociaż od kilku sezonów Zagłębie prezentuje się słabiej, to spotkania z “miedziowymi” wciąż wzbudzają większe emocje.

- Mecze z Zagłębiem zawsze są specyficzne. Może teraz nie do tego stopnia, co kiedyś, ale mimo wszystko jeszcze coś pozostało z tych wojen. Na pewno będziemy chciały w Lubinie wygrać i utrzymać pozycję lidera - twierdzi Agnieszka Kowalska.

Skrzydłowa MKS Selgros miała niedawno problem z urazem mięśnia łydki, przez który pauzowała w meczu z KPR Jelenia Góra. Przed tygodniem wróciła już jednak na parkiet i jest gotowa do gry w Lubinie.

- Zagłębie zawsze jest groźne. Nie wiem, czy to na mecze z nami tak dodatkowo się motywują, ale nigdy nie gra się z nimi łatwo. Mimo, że ostatnio zremisowały w Nowym Sączu, to na mecz z nami na pewno się sprężą - podkreśla Kowalska.

W tym roku lubelska drużyna rozegrała sześć ligowych meczów. Wszystkie we własnej hali i tylko raz przeciwnikiem był zespół z górnej części tabeli (Vistal Gdynia). W pozostałych meczach MKS Selgros grał z najsłabszymi ekipami w lidze.

- Teraz już zaczną się schody. Ale jesteśmy dobrze przygotowane fizycznie i psychicznie. Wiemy, że czekają nas ciężkie dwa miesiące - mówi Kowalska.

Oba zespoły przypomną sobie najlepsze czasy “świętej wojny”, ponieważ niedzielny mecz rozegrany zostanie w małej salce gimnastycznej Szkoły Podstawowej, gdzie w przeszłości klub z Lubina regularnie rozgrywał swoje spotkania.

- W tej hali rozegraliśmy bardzo dużo meczów, w tym również tych zwycięskich z Lublinem - mówi na stronie klubowej Zagłębia, skrzydłowa Kaja Załęczna. - Każdy mecz jest dla nas tak samo ważny, jednak większe emocje są zawsze przed takimi spotkaniami, jak to z Lublinem. Tak naprawdę dla nas to jest mecz o cztery punkty - dodaje zawodniczka “miedziowych”.

Lubelska drużyna już od kilku dni jest bojowo nastawiona na niedzielne starcie. - Czekamy już na to spotkanie i jedziemy w bojowych nastrojach. Będziemy walczyć o każdy centymetr parkietu - zapewnia bramkarka Aleksandra Januchta.

- Wszystko będzie zależało od nas. Musimy zagrać swoje, na sto procent - uważa Kowalska.

Spotkanie w Lubinie rozpocznie się o godz. 19.30.

Do Koszalina w Pucharze

Już w środę natomiast lublinianki rozegrają mecz ćwierćfinału Pucharu Polski. W siedzibie ZPRP odbyło się losowanie par. MKS Selgros trafił na AZS Energę Koszalin. Mecz w hali rywala zdecyduje o awansie do półfinału.

Z kolei w następną sobotę, 25 lutego, do Lublina przyjedzie Pogoń Szczecin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski