Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Motor Lublin podejmie Hutnika Kraków. Ligowe starcie z podtekstami

Bartosz Litwin
Bartosz Litwin
Fot. Wojciech Szubartowski
Żółto-biało-niebiescy w bieżącym sezonie jeszcze nie wygrali na własnym stadionie. Trudno sobie wyobrazić lepszą ku temu okazję niż starcie z krakowskim Hutnikiem, z którym lubelski klub od sezonu 2019/2020 ma napięte stosunki.

Ostatnie pojedynki Motoru z Hutnikiem są spotkaniami o wyjątkowo gorącej atmosferze. Wynika to oczywiście z pozaboiskowej walki o awans sprzed dwóch lat. Ostatecznie obie drużyny uzyskały wówczas promocję na poziom centralny. Animozje są wynikiem kontrowersji związanych z awansami z IV grupy III ligi po sezonie 2019/20. Zmagania zostały przerwane przez pandemię po pierwszej kolejce rundy wiosennej. Hutnik i Motor miały wtedy taką samą liczbę punktów i zajmowały dwa pierwsze miejsca w tabeli. Krakowianie prowadzili w zestawieniu, ponieważ wygrali bezpośrednie starcie z ekipą z Lublina na własnym stadionie. Do rewanżu nie doszło.

Gdy sezon został przedwcześnie zakończony, zarządzający rozgrywkami Lubelski Związek Piłki Nożnej przyznał promocję na wyższy szczebel "Motorowcom". Argumentacja związku opierała się na fakcie rozegrania tylko jednego spotkania oraz lepszym bilansie bramkowym żółto-biało-niebieskich. Klub z Krakowa intensywnie protestował wobec interpretacji LZPN, stawiając na nogi całą piłkarską i medialną Polskę. Ostatecznie władze Polskiego Związku Piłki Nożnej postanowiły, że awans uzyskają obydwa zespoły. Co ciekawe, w świetle wprowadzonych później przepisów Hutnik nie miałby już takiej szansy.

W kolejnym sezonie pierwszy mecz pomiędzy obiema drużynami rozegrano na lubelskiej Arenie. Wówczas 3:0 zwyciężyli gospodarze z Lublina. Krakowianie zrewanżowali się wiosną na własnym boisku. Piłkarze z Nowej Huty wygrali to spotkanie aż 5:0. - Wynik mówi sam na siebie. To był blamaż. Ten mecz kompletnie nam się nie ułożył. Przegraliśmy pod każdym względem - mówił po tym starciu trener Motoru, Marek Saganowski.

Trudno sobie wyobrazić, by scenariusz z połowy maja tego roku się powtórzył. Motor jest zdecydowanym faworytem najbliższego spotkania i dużo bardziej prawdopodobne wydaje się powtórzenie rezultatu z jesieni ubiegłego roku. Klub z Lublina przed sezonem się wzmocnił i jest obecnie jednym z faworytów w walce o awans na zaplecze ekstraklasy. Szerzej o transferach żółto-biało-niebieskich pisaliśmy TUTAJ. Hutnik przed sezonem także został przebudowany. Do zespołu dołączyło aż ośmiu nowych zawodników. W przypadku krakowian są to jednak bardziej uzupełnienia, niż budowanie kadry na pierwszą ligę.

- Na pewno większe oczekiwania są względem Motoru. To jest drużyna, która ma określone ambicje i przede wszystkim możliwości finansowe i organizacyjne - mówił ponad rok temu prezes Hutnika, Artur Trębacz. W bieżących rozgrywkach sytuacja jest identyczna. Od drużyny z Lublina oczekuje się awansu. Sezon dla krakowian nie będzie rozczarowujący jeśli tylko utrzymają się w lidze. Jednocześnie obie drużyny dzielą w tabeli zaledwie trzy punkty. Tym samym to lublinianie odczuwają większą presję i mają więcej do stracenia.

Podopieczni Marka Saganowskiego po trzech kolejkach eWinner 2. ligi mają na swoim koncie cztery punkty. Żółto-biało-niebiescy rozpoczęli sezon od efektownej wygranej 4:1 w Pruszkowie z tamtejszym Zniczem. Następnie przegrali na własnym boisku z Ruchem Chorzów 1:2. W miniony weekend z kolei piłkarze z Lublina zremisowali 2:2 na wyjeździe z rezerwami wrocławskiego Śląska. Krakowianie także zaliczyli podział punktów z ekipą z Wrocławia. Na otwarcie rozgrywek zremisowali z drugim zespołem ekstraklasowicza 1:1. W kolejnych spotkaniach natomiast zaliczyli porażki z Olimpią Elbląg (0:1) i Pogonią Siedlce (1:3).

Do bramki Hutnika z pewnością postara się trafić lubelski supersnajper, Michał Fidziukiewicz. Sprowadzony przed sezonem z krakowskiej Garbarni napastnik po trzech kolejkach ma na swoim koncie aż pięć bramek. W ubiegłorocznych drugoligowych derbach Krakowa nie zdołał umieścić piłki w siatce Hutnika. Jego ówczesny zespół raz wygrał i raz przegrał z ekipą z Nowej Huty. Podczas wiosennego, przegranego rewanżu, szansę na bramkę z rzutu karnego miał właśnie popularny "Fidziu". Z pojedynku zwycięsko wyszedł jednak golkiper Hutnika. Kibice lubelskiego klubu z pewnością liczą na to, że tym razem najskuteczniejszy zawodnik Motoru zdobędzie gola i zespół zaliczy pierwszą wygraną tego sezonu na własnym stadionie.

- Nikt się tutaj w tej lidze nie położy. Mamy dopiero początek sezonu. Każdy przeciwnik będzie groźny. Do każdego rywala trzeba podchodzić z szacunkiem. Hutnik jeszcze nie wygrał. Na pewno będzie chciał to zrobić, bo potrzebuje punktów. Myślę, że przed nami ciekawe widowisko. Na pewno jest to bardzo dobrze taktycznie ułożona drużyna. Hutnik jest mocny w stałych fragmentach gry i musimy zwrócić na to uwagę. To ustawienie trójką z tyłu nie jest nam obce. Każda z drużyn, z którymi graliśmy w tym sezonie, była w ten sposób ustawiona - mówi Michał Fidziukiewicz.

- Jesteśmy z tym obyci. Zdaje sobie sprawę z tego, że nie każdy mój strzał będzie się kończył bramką. Przyjdzie pewnie ciężki moment w tym sezonie, gdy moich bramek będzie braknąć. Są inni zawodnicy, którzy potrafią strzelać. Nie musi się to koniecznie tylko opierać na mnie. Najważniejsze by Motor wygrywał. Musimy swoją grą przyciągać kibiców. W każdym meczu będziemy się starali, by tych kibiców było jak najwięcej. Bardzo liczymy na wsparcie - kończy napastnik żółto-biało-niebieskich.

Mecz 4. kolejki eWinner 2. ligi: Motor Lublin - Hutnik Kraków zaplanowano na środę 18 sierpnia, godz. 17:15. Transmisję "na żywo" przeprowadzi TVP Sport. Bilety można kupować na stronie internetowej: bilety.motorlublin.eu oraz w całodobowych Lombardach Amsterdam, znajdujących się na Placu Dworcowym 4 i na ul. Lwowskiej 6D w Lublinie. Od godziny 14:30 ma być także otwarta kasa nr 2 Areny Lublin.

ZOBACZ TAKŻE:

Motor Lublin po przebudowie. Zobacz wszystkich nowych zawodn...

Bruna - piękna żona brazylijskiego zawodnika Motoru Lublin, ...

Vanessa - piękna partnerka nowego zawodnika Motoru Lublin, A...

Agnieszka - piękna partnerka nowego piłkarza Górnika Łęczna....

Dorota - piękna żona nowego zawodnika Górnika Łęczna, Janusz...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski