Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Motor Lublin - Stal. Tylko statystyki wskazują na nas

Marcin Puka
Skuteczność Marka Fundakowskiego powinna być kluczem do sobotniej wygranej
Skuteczność Marka Fundakowskiego powinna być kluczem do sobotniej wygranej Karol Wiśniewski
W sobotę o godzinie 16, jeszcze bez trenera, przed własną publicznością piłkarze Motoru zagrają ze Stalą Rzeszów. - Nie znaczy to, że nie rozmawiamy ze szkoleniowcami. Kilku pojawi się na trybunach i niewykluczone, że po meczu z jednym z nich podpiszemy kontrakt - mówi Agnieszka Smreczyńska-Gąbka, prezes Motoru SA.

Najwięcej szans na pracę z żółto-biało-niebieskimi daje się Albinowi Mikulskiemu, Robertowi Jończykowi i Krzysztofowi Bukalskiemu.

Do czasu znalezienia nowego szkoleniowca lublinian prowadzić będzie dotychczasowy duet trenerski Bohdan Bławacki - Jurij Gij, o co zostali poproszeni przez panią prezes. Ten pierwszy ustali skład, a na ław- ce zasiądzie ten drugi i właśnie on będzie prowadził drużynę.

Jeżeli wierzyć statystykom, to faworytem spotkania są gospodarze. Na 22 potyczki dziesięć kończyło się triumfem Motoru, siedem razy zwyciężali stalowcy, a pięć razy dzielono się punktami. Ostatnie pięć spotkań zakończyło się wygraną Motoru, co napawa umiarkowanym optymizmem.

Tyle że ostatni raz Motor i Stal zagrały ze sobą trzy lata temu, a w tabeli zespoły dzieli dziesięć miejsc. W dodatku, w obecnym sezonie rzeszowianie jeszcze nie przegrali w gościach, a Motor u siebie jeszcze nie wygrał. W Lublinie wierzą w przełamanie kiepskiej passy.

- Zmiana trenera może wpłynąć różnie na zespół. Jednak będę powtarzał do znudzenia, że nasza gra jest lepsza niż wyniki - mówi Siergiej Michajłow, kierownik lubelskiej ekipy. - Tak było przed tygodniem w starciu z Jeziorakiem w Iławie - dodaje.

Motor jednak przegrał 0:2, a Stal u siebie uległa GLKS Nadarzyn 0:1. Grzegorz Szymański, trener Stali, słabą grę swojej drużyny tłumaczył wymuszonymi zmianami w składzie. Z powodu kontuzji zagrać nie mogli m.in. doskonale znany z występów w Motorze Janusz Iwanicki, najskuteczniejszy napastnik Wojciech Fabianowski (5 goli), a w drugiej po- łowie kontuzji doznali Mateusz Rzucidło i Ireneusz Gryboś. Gra w Lublinie wyżej wymienionej trójki stoi pod znakiem zapytania.

Motor ma też problemy kadrowe. Do kontuzjowanego Piotra Styżeja dołączyli jego brat Kamil (w bramce zastąpi go Mateusz Oszust), Marcin Popławski i Krystian Wójcik.

Kłopoty mają też działacze. Lubelska policja uznała dzisiejsze spotkanie, jako mecz podwyższonego ryzyka. Mimo że fani gości mają trzysta zakazów stadionowych i w Lublinie raczej się nie pojawią (chyba że kilku wybierze się do Koziego Grodu na własną rękę). - To zwiększa koszta meczu 0 100 procent. Napisałam pismo protestacyjne do Włodzimierza Wysockiego, zastępcy prezydenta Lublina - dodaje pani prezes.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski