Motor pojechał do Gdyni, aby przerwać złą serię. Dzisiaj mecz z Arką

Dzisiaj o godzinie 20:30 (transmisja w Polsacie Sport) gracze Motoru Lublin zmierzą się na wyjeździe z Arką Gdynia. Podopieczni trenera Gonçalo Feio doznali porażek w trzech kolejnych meczach z rzędu (dwóch ligowych i jednym pucharowym). Takiej serii, odkąd Portugalczyk jest szkoleniowcem żółto-biało-niebieskich, drużyna jeszcze nie miała.

- Może i pierwszy raz za podczas mojej pracy w Motorze mamy kryzys wynikowy, ale na pewno nie mamy kryzysu w grze i stwarzaniu większej liczby sytuacji od przeciwników. Wszyscy, którzy dobrze życzą tej drużynie powinni być spokojni. Dostaliśmy kilka mocniejszych ciosów. Wszyscy jednak wiedzą, że każdy dobry zawodnik musi się po nich podnieść i walczyć dalej - zaznaczał szkoleniowiec na konferencji prasowej po wtorkowej przegranej z ekstraklasową Puszczą Niepołomice w 1. rundzie Fortuna Pucharu Polski.

W tamtym spotkaniu w kadrze meczowej Motorowców doszło do wielu zmian wobec poprzednich spotkań. - Spora liczba zmian, ale chyba jakość naszej gry nie spadła. To pokazuje, że poziom rywalizacji wewnętrznej w zespole jest wysoki, każdy się rozwija, i każdy zawsze jest gotowy, aby pomóc drużynie - zauważa trener Feio.

Do drużyny rezerw zesłani zostali natomiast defensorzy: Sebastian Rudol i Bartosz Zbiciak. - Pewnych błędów postanowiłem nie wybaczać, bo zbyt dużo nas kosztują. Do rezerw Motoru trafili na czas nieokreślony - wyjaśnia Gonçalo Feio.

W meczu z Arką zabraknie Kamila Wojtkowskiego i najlepszego strzelca drużyny, Bartosza Wolskiego, którzy ukarani zostali czerwonymi kartkami w ligowym, przegranym 1:4, meczu z Wisłą Kraków. Obaj za swoje zachowanie (kwestie pozasportowe) decyzją Komisji Dyscyplinarnej PZPN zawieszeni zostali na trzy spotkania. To z Arką będzie pierwszym.

Po 9. kolejkach Fortuna 1. Ligi Motor zajmuje 4. miejsce (bilans: 5-1-3). Zespół z Gdyni jest 11. (3-2-4).