- Zostaliśmy postawieni pod ścianą - nie kryje Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.
Nowoczesna marina wraz z centrum sportów wodnych miała stanąć w rejonie ulic Krężnickiej i Żeglarskiej. W pierwszym etapie miałby powstać pomost żeglarski dla 80 jednostek pływających, ścieżki rowerowe, budynki magazynowe. Koszt budowy miałby wynieść 10-12 mln zł.
- My wykładamy 4 miliony, w tym środki unijne w wysokości 2,7 mln zł, a resztę dokłada ratusz - oświadcza obecnie Katarzyna Plechawska, dyrektor ds. rozwoju FLCŻ.
- To oznaczałoby, że nasz udział musiałby sięgnąć 6-8 mln zł. Analizujemy, czy jesteśmy w stanie znaleźć takie fundusze. Na razie nie widzę źródeł, skąd je wziąć - stwierdza prezydent Żuk. Nie wyklucza jednak, że w czerwcu projekt uchwały dotyczący wsparcia dla fundacji trafi do radnych. - Stoimy przed dylematem: albo centrum powstanie przy udziale miasta, albo go w ogóle nie będzie - uzupełnia Żuk.
Sytuacją są zaskoczeni miejscy radni. - Trudno będzie wytłumaczyć mieszkańcom, że z jednej strony zaciskamy pasa oszczędzając na inwestycjach, a z drugiej dokładamy miliony do projektu prywatnej fundacji. Projekt od samego początku był ryzykowny i zwracałem na to uwagę - podkreśla Piotr Kowalczyk, przewodniczący Rady Miasta Lublin.
Ostrzej ujmuje sytuację Zdzisław Drozd, radny PiS. - Miasto zastało naciągnięte. Biznes miał polegać na czym innym: my przekazujemy w dzierżawę teren, a inwestycję realizuje za swoje pieniądze fundacja - przypomina Drozd.
W 2010 r. radni zgodzili się, aby 6,6 hektara terenów przy Krężnickiej i Żeglarskiej zostało wydzierżawionych. Wiadomo było, że głównym zainteresowanym najmem jest właśnie FLCŻ. I rzeczywiście, fundacja wygrała pod koniec grudnia 2010 przetarg na dzierżawę. Może dysponować terenem przez kolejne 30 lat.
Budowa mariny miała ruszyć od wiosny 2012 r. FLCŻ unieważniła jednak przetarg na wykonanie robót. Inwestycja została zamrożona. - Ciężko powiedzieć, jakie będą losy inwestycji bez wsparcia ze strony miasta - mówi Katarzyna Plechawska.
Jeśli FLCŻ do końca tego roku nie zbuduje mariny, to straci dofinansowanie z UE. MOSiR zaś, od którego dzierżawi teren, może nałożyć dodatkowo 5 mln zł kary.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?