Sprawą brutalnego napadu na lubelskiego taksówkarza, do którego doszło z soboty na niedzielę, prowadzi Prokuratura Rejonowa Lublin - Północ. W poniedziałek prokurator pojechał do szpitala, aby przesłuchać ofiarę. Przypomnijmy, że zaatakowanego nożem mężczyźnie udało się uciec dwóm napastnikom. Doznał ran ciętych szyi, rąk i tułowia.
- Prokuratura prowadzi sprawę w kierunku usiłowania zabójstwa, połączonego z napadem rabunkowym. Grozi za to nawet dożywocie - informuje prokurator Piotr Sitarski z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Jeszcze w poniedziałek prokurator rejonowy wnioskował o umieszczenie 14-letniego uczestnika feralnego kursu w schronisku dla nieletnich. Decyzja w tej sprawie należała do sądu rodzinnego, jeszcze tego samego dnia zapadło postanowienie o umieszczeniu nastolatka w schronisku dla nieletnich, na okres trzech miesięcy.
14-latek nie może odpowiadać jako osoba dorosła. Komenda wojewódzka jeszcze w niedzielę informowała, że jest to osoba znana policji. - Z naszych informacji wynika, że 14-latek w czerwcu dokonał rozboju, może też być sprawcą kradzieży. W ostatnią sobotę miał z kolei razem ze wspólnikiem okraść i pobić przechodnia w centrum Lublina - mówił na łamach Kuriera Andrzej Fijołek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Najpóźniej we wtorek prokuratura ma przesłuchiwać zatrzymanego 25-latka.
***
Jeszcze w niedzielę zostali zatrzymani 14-latek z Lublina i jego 25-letni kompan, obywatel Ukrainy. W poniedziałek również matka 14-latka. Jak pisaliśmy wcześniej, to kobieta miała zamówić kurs, który miał tak tragiczny finał.
- Wszystko wskazuje na to, że to właśnie 34-letnia kobieta, matka 14-latka, zamówiła kurs, dzwoniąc bezpośrednio do taksówkarza. Żeby nie dopuścić do mataczenia w sprawie, została zatrzymana - mówi Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Teraz sprawę zbada prokuratura, która ustali, jaką rolę w całym zdarzeniu odegrała matka zatrzymanego wcześniej 14-latka. Śledczy sprawdzą m.in. czy to ona zaplanowała napad, czy też jej syn oraz 25-letni Ukrainiec sami wpadli na ten pomysł. Kluczowa jest też odpowiedź na pytanie, kto zaatakował taksówkarza nożem.
- Rodzi się pytanie, dlaczego kobieta wysłała o tak późnej porze swojego 14-letniego syna na koniec Lublina, gdzie doszło do ataku - mówi Fijołek.
Przypomnijmy, że brutalna napaść miała miejsce w sobotę przed północną. Taksówkarz korporacji Damel Taxi zabrał 14- i 25-latka z centrum Lublina. Kiedy dojechali pod wskazany adres, na ul. Lawendową, jeden z pasażerów wysiadł, a drugi wyjął nóż i zaatakował taksówkarza. 30-latkowi udało się uciec z samochodu i dobiec w okolice ul. Zbożowej. Stamtąd została wezwana pomoc. Kierowca trafił do szpitala z ranami ciętymi szyi, rąk i tułowia.
Napastnicy ukradli z taksówki tablet i nawigację, w niedzielę skradzione rzeczy nie zostały jeszcze odzyskane. Tego samego dnia, w godzinach porannych, policja zatrzymała 14-latka. Przed godz. 17 został z kolei zatrzymany drugi napastnik, którym okazał się być 25-letni obywatel Ukrainy.
- W czasie przeprowadzonych oględzin został natomiast zabezpieczony nóż - informuje Andrzej Fijołek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?