Napadł na policjanta na meczu Avii z Chełmianką

W środę ok. godz. 17, kiedy na stadionie świdnickiej Avii gospodarze rozgrywali mecz z chełmską Chełmianką, pseudokibice drużyny gości urządzili rozróbę.

- Jeszcze przed meczem, policjanci mieli informacje, że na mecz może przyjechać zorganizowana grupa kibiców. Z ustaleń wynikało, że mogła to być grupa nawet kilkuset osób, składająca się zarówno z kibiców z Chełma, z Lublina, a także z Łęcznej - informuje Andrzej Fijołek z lubelskiej policji. - W związku z informacjami mecz był traktowany jako impreza masowa o podwyższonym ryzyku. Sektor na stadionie dla kibiców drużyny przeciwnej był zamknięty, a kibice Chełmianki nie zostali wpuszczeni na teren stadionu.

Przed obiektem było ok. 230 przyjezdnych kibiców. Pod eskortą policji grupa przeniosła się na okoliczne tereny zielone, z dala od ulicy. W pewnej chwili część kiboli z Łęcznej i Lublina zaczęła prowokować policjantów.

Jeden z nich podszedł do funkcjonariusza. Pokazywał, że zranił się w rękę. Gdy policjant chciał obejrzeć rzekomą ranę, drugi z chuliganów rzucił się na niego i chciał zabrać mu broń. Po chwili 25-latek z Łęcznej był już obezwładniony i zatrzymany. Mężczyzna był trzeźwy. Podczas środowego przesłuchania przyznał się do winy. Za czynna napaść na funkcjonariusza grozi mu 10 lat więzienia.

- Do komendy trafili także dwaj krewcy kibice z Lublina. Obaj odpowiadać będą za zakłócanie porządku publicznego - mówi Fijołek.

Wobec nich policja będzie wnioskować także o zakaz stadionowy.

Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!