Około godziny 16.30 mężczyźni weszli do środka. Rzucili się na ekspedientkę. Nie wiedzieli, że na zapleczu jest jej mąż.
- Usłyszałam krzyki przechodniów i zobaczyłam dwie osoby uciekające w stronę ul. Noworybnej. Chwyciłam za telefon i zawiadomiłam policję - mówi ekspedientka z sąsiedniego sklepu odzieżowego.
Sprawców policja nie zatrzymała. - Nie udało im się również nic ukraść - informuje Anna Smarzak z Komendy Wojewódzkiej Policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?