Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasza kultura na drodze pozostawia wiele do życzenia

DH
Małgorzata Genca/archiwum
5 kwietnia obchodzimy międzynarodowy Dzień Grzeczności za Kierownicą. Dlaczego bywamy dla siebie na droga wredni? Opowiada dr Aneta Przepiórka z Instytutu Psychologii KUL.

Czy patrząc szeroko na polskie drogi można powiedzieć, że jesteśmy dla siebie grzeczni?

Nasza kultura na drodze pozostawia wiele do życzenia. Często jazda stanowi dla nas wentyl emocji, które tłumimy na co dzień, a co do których się nie przyznajemy.

Nawet w osobach, które zwykle nie są agresywne, złe emocje nasilają się i dajemy im upust.

Nasz styl jazdy jest zbyt szybki, agresywny, niebezpieczny, nie dostosowujemy się do warunków pogodowych i infrastrukturalnych.

W porównaniu do kultury drogowej zachodniej Europie wypadamy słabo. Tam ceni się bezpieczeństwo, dostrzega prawa innych uczestników ruchu.

W Polsce kierowcy często uważają się za królów szos i chcą dyktować warunki nie zważając na innych. Piesi mają duże poczucie zagrożenia i nawet na przejściach nie czują się bezpiecznie.

Dlaczego nawet ludzie spokojni czasem za kierownicą zamieniają się w wulkany złości?

Te emocje są w nas, nawet w osobach spokojnych. One też je przeżywają. Ich wypieranie, tłumienie nie jest dobre, muszą znaleźć ujście. Niestety dzieje się to często poprzez zachowania niekoniecznie akceptowane społecznie.

Musimy pracować nad nimi każdego dnia. Kiedy mamy zły dzień w pracy, pokłóciliśmy się z żoną czy mężem, to nie możemy odbijać swojej frustracji źle traktując innych kierowców.

Agresja sprawia, że czujemy się lepiej?

Często jest to chwilowe rozwiązanie. Natomiast aby poczuć się lepiej w dłuższej perspektywie musimy dłużej nad tym pracować, zmienić pewne style postępowania. Drogowa agresja nie może być wentylem dla frustracji codziennego życia.

Jak zatem pozbyć się swoich drogowych złośliwości?

Pracujmy nad sobą na co dzień. Starajmy się rozpoznawać sytuacje, kiedy nie kontrolujemy emocji. Takie, które powodują, że się złościmy i odczuwamy agresję.

Ponadto musimy uświadamiać sobie, że inni kierowcy często robią coś, co nas denerwuje, nieintencjonalnie.

To często zachowania przypadkowe, niewynikające ze złośliwości, a na przykład z tego, że kierowca jest z innego miasta i po prostu nie orientuje się w okolicy. Bądźmy empatyczni dla innych uczestników ruchu.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski