Kraków ma swój Festiwal Kultury Żydowskiej, a Lublin inscenizację "Nasze Wielkie Żydowskie Wesele".
Na Trybunale Koronnym zostały zawieszone stylizowane na przedwojenne szyldy: "Księgarnia Talmud także dla dzieci", czy "Skład win. Grundbaum i Szloma koszerne w szabat nieczynne". Można było też spróbować karpia po żydowsku, czy chałki.
Ale najważniejsza była inscenizacja tradycyjnego, żydowskiego wesela w wykonaniu aktorów Teatru Żydowskiego w Warszawie. Oczywiście z klezmerską muzyką na żywo i pieśniami w tle.
Każdy moment uroczystości był wprowadzany zapowiedzią. Chętnych do udziału w inscenizacji nie brakowało. Nieliczni szczęśliwcy siedzieli przy stolikach restauracji Mandragora, która był organizatorem wydarzenia. Pozostali stali na Rynku.
Można się było dowiedzieć, że umowa przedślubna zaczynała się od słów: "Kto znalazł żonę może się rozwijać niczym ogród zielony", ale też, że żydowska panna młoda w czasie swojego wesela nie powinna powiedzieć ani słowa.
Potem była siedmiokrotne okrążenia pana młodego przez pannę młodą i wygłoszona przez niego przysięga: "Poślubiam ciebie tą obrączką. Według praw Mojżesza i Izraela".
Jak na każdym weselu nie zabrakło życzeń i błogosławieństwa na nowe życie dla młodej pary, a także wspólnych tańców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
