Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nick Kellogg (TBV Start Lublin): Nie możemy zdejmować nogi z gazu

Karol Kurzępa
Fot. Wojciech Szubartowski
- Musimy angażować się w stu procentach i pozbyć się przejściowych zaników koncentracji. Jeśli tak uczynimy, to nie będziemy musieli zerkać nerwowo w tabelę, bo wyniki będą zadowalające - mówi amerykański rzucający TBV Startu Lublin, Nick Kellogg. W ostatnim spotkaniu z Asseco Gdynia 25-letni gracz zanotował 20 punktów, pięć zbiórek i trzy asysty.

Jak doszło do tego, że doprowadziliście do nerwówki w czwartej kwarcie meczu z Asseco, mając wcześniej kilkanaście punktów przewagi?
Odpuściliśmy to, co przyniosło nam powodzenie w trakcie trzeciej kwarty. Wówczas biegaliśmy bardzo szybko i byliśmy usposobieni ultraofensywnie. Wysokie prowadzenie spowodowało, że trochę zwolniliśmy i oddaliśmy inicjatywę rywalom, a oni to wykorzystali. Gdynianie złapali dobrą serię punktową i mocno się do nas zbliżyli. Na szczęście jednak, w kluczowych momentach byliśmy w stanie oddać kilka ważnych rzutów i dowieźć zwycięstwo do końca.

Nie po raz pierwszy zaserwowaliście lubelskim kibicom thriller, w którym losy spotkania ważyły się do samego końca. Lubicie rozgrywać tego typu spotkania?
Zdecydowanie nie (śmiech). Musimy popracować nad tym, żeby w pewnym stylu utrzymywać prowadzenie, a na to składają się elementy, które wcześniej pozwalają nam osiągnąć przewagę nad rywalami. Nie możemy zdejmować nogi z gazu, a to właśnie miało miejsce w czwartej kwarcie meczu z Asseco. Podobnie było w poprzednim domowym starciu z Polfarmexem Kutno. Jeśli jednak będziemy zachowywać koncentrację oraz odpowiedni poziom skuteczności w całych meczach, to w następnych kolejkach powinno być lepiej.

Dołączenie do drużyny nowego centra sprawiło, że wasze poczynania na parkiecie są spokojniejsze.
Transfer Jasona Boone’a to dla nas duży prezent. To zawodnik, który potrafi bronić i znakomicie sprawdza się w walce podkoszowej. Świetnie zbiera, umiejętnie robi nam przestrzeń do rzutów, blokuje strzały rywali i zdobywa ważne punkty. Ma także wiele innych zalet. Takiego gracza nam brakowało. Podając mu piłkę, mamy pewność, że zrobi z niej właściwy użytek. Jego wkład w ostatnie zwycięstwa jest nieoceniony. Dzięki obecności Jasona w składzie możemy stale notować progres.

Występowałeś w TBV Starcie w poprzednim sezonie, gdy w 32 kolejkach wywalczyliście zaledwie cztery wygrane. Teraz macie na swoim koncie trzy zwycięstwa z rzędu i prezentujecie zdecydowanie lepszą koszykówkę. To musi być dla ciebie miła odmiana.
Jestem z tego powodu szalenie szczęśliwy. To dla mnie bardzo budujące, że mogłem powrócić do tego miasta i dać wspólnie z zespołem znacznie więcej radości naszym fanom niż w poprzednich rozgrywkach. Jako drużynę bardzo cieszy nas to, że ciężka praca na treningach przynosi oczekiwane efekty. Myślę, że jesteśmy w stanie wygrać jeszcze wiele spotkań do zakończenia sezonu.

Jakie miejsce twoim zdaniem jesteście w stanie zająć na koniec sezonu?
Szczerze mówiąc, to nie wiem nawet którą pozycję obecnie zajmujemy. Obyśmy po prostu grali z każdym meczem coraz lepiej i dawali z siebie wszystko dla naszych kibiców. Musimy angażować się w stu procentach i pozbyć się przejściowych zaników koncentracji. Tylko to się liczy. Jeśli tak uczynimy, to nie będziemy musieli zerkać nerwowo w tabelę, bo wyniki będą zadowalające.

Kibice doceniają wasze starania, bo liczba fanów na ostatnich meczach była większa niż wcześniej.
Nasi sympatycy cieszą się ze zwycięstw, a ich doping niesie zespół do kolejnych dobrych wyników. Wsparcie kibiców wiele dla nas znaczy. Im więcej ludzi przychodzi do hali Globus, tym bardziej nas to motywuje. W ramach podziękowań dla lubelskich fanów chcemy wygrać w tym sezonie możliwie jak najwięcej spotkań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski