Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie płacisz abonamentu za radio i TV? Uważaj na skarbówkę

Sławomir Skomra
Poczta przy pomocy skarbówki ściga osoby niepłacące za posiadanie radia i telewizora. W tym roku odzyskano już 2,5 mln zł. To ułamek tego, co jesteśmy winni publicznym mediom.

W zeszłym roku lubelska skarbówka upomniała się o zaległy abonament RTV u 152 tys. osób. Udało się odzyskać tylko około 30 proc. pieniędzy. W całym 2014 r. Poczta Polska powinna ściągnąć 1 mld zł z abonamentu, ale się nie udało.

- Zebrano ok. 400 mln zł - mówi Łukasz Piechowiak, główny ekonomista portalu Bankier.pl.

Ludzie nie płacą abonamentu, chociaż mają taki obowiązek. I mają na to różne wytłumaczenia.

- Czuję się oszukany - mówi na przykład pan Andrzej, mieszkaniec Kalinowszczyzny. - Mam około 30 kanałów cyfrowej telewizji naziemnej, ale nie ma w nich TVP Sport. Dzwoniłem w tej sprawie do telewizji, ale właściwie do tej pory nie wiem, czemu nie mam stacji sportowej. To po co mam płacić abonament na telewizję publiczną, jak nie mam całej jej oferty? - dziwi się mężczyzna.
Żeby odzyskać pieniądze (21,5 zł miesięcznie za używanie TV i radia i 6,5 zł za samo radio) poczta namierza osobę z zarejestrowanym telewizorem, która nie płaci i wysyła jej informację o zaległościach.

- Kolejnym krokiem może być upomnienie. W ostateczności sprawa może trafić do Urzędu Skarbowego, w celu egzekucji zobowiązania - informuje Agnieszka Kurek z centrali Poczty Polskiej.

I w tym momencie wkracza skarbówka, która z tytułem egzekucyjnym w ręce zajmuje część nadpłaconego podatku dłużnika, a jeśli w ten sposób nie odzyska pieniędzy, to wchodzi dłużnikowi na konto. Średnio chodzi o 1,5 tys. zł, bo zaległy abonament można ściągnąć tylko do pięciu lat wstecz.

W 2012 r. lubelskie urzędy skarbowe upomniały się o pieniądze u 16 tys. osób. Udało się odzyskać tylko połowę zaległości. W kolejnych latach namierzono jeszcze większą liczbę dłużników i chociaż odzyskuje się miliony złotych, to i tak jest to tylko część zaległości. - Dużo tytułów wystawionych jest na osoby, które według prawa są zwolnione z opłat abonamentowych, ale nie poinformowały o tym poczty - informuje Marta Szpakowska, rzeczniczka lubelskiej Izby Skarbowej.

Nie udaje się też ściągnąć pieniędzy od najbiedniejszych, którzy nie mają żadnego dochodu. - Były też przypadki błędnie wypełnionych dokumentów, gdy nie zgadzał się np. adres abonenta. Wówczas też nie możemy wyegzekwować pieniędzy - dodaje Szpakowska.

Efekt? W 2013 roku w Lubelskiem chciano odzyskać pieniądze od 105 tys. osób, ale udało tylko w 36 tys. przypadków (2,4 mln zł). W tym roku, do 1 września, było wystawionych już 32 tys. tytułów egzekucyjnych, ale skarbówka realizuje jeszcze 38 tys. z poprzednich lat. Na razie udało się odzyskać 2,5 mln zł.

Teoretycznie pracownicy poczty mogą wejść do każdego domu lub firmy i sprawdzić, czy są tam niezarejestrowane TV i radio. Odpowiednią ustawę przyjęto w 2013 roku, ale nowe przepisy "nie mają zębów". Osobie, która pocztowca do domu nie wpuści, nie grozi żadna kara.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski