"Niebieski wieloryb" w Kraśniku. "Nauczyciel zauważył okaleczenia na rękach uczennicy"

Urząd Miasta w Kraśniku we wtorek wydał oświadczenie w sprawie podejrzeń, że jedna z uczennic z tej gminy padła ofiarą gry w "Niebieskiego wieloryba". Z oświadczenia dowiadujemy się, że w piątek (17 marca), nauczyciel jednej ze szkół podstawowych (nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że chodzi o Szkołę Podstawową nr 5) zauważył okaleczenia na rękach uczennicy. Dziewczynka trafiła pod opiekę szkolnego pedagoga oraz została jej udzielona pomoc pielęgniarki.

W rozmowie z pedagogiem uczennica miała potwierdzić, że bierze udział w internetowej grze „Niebieski wieloryb”. „Szkoła natychmiast nawiązała kontakt z opiekunami dziecka, którzy zostali poinformowani o niebezpieczeństwie i konieczności obserwacji dziecka. Rodzina jest obecnie pod opieką psychologiczną, może liczyć na pomoc psychologa oraz szkoły" - czytamy w oświadczeniu kraśnickiego magistratu.

- Były podejrzenia, że w grze mogło brać udział więcej uczniów. Później okazało się jednak, że inne dzieci owszem, wiedziały o "Wielorybie" ale w grze nie uczestniczyły - tłumaczy Emilia Łukasik, p.o. rzecznika prasowego Urzędu Miasta Kraśnik.

- Szkoła poprosiła też o pomoc psychologa policyjnego oraz zainicjowała współpracę z psychologami z pozostałych szkół w mieście - informuje Emilia Łukasik. - Z uczniami tego samego dnia zostały przeprowadzone wstępne rozmowy o niebezpieczeństwach płynących z internetu, jak też czeka ich cykl spotkań z psychologiem, pedagogiem i informatykiem - zapowiedziała.

Spotkania takie mają się odbywać też z rodzicami we wszystkich placówkach na terenie Kraśnika. Rodzice otrzymają wskazówki na temat niebezpiecznych sygnałów, na jakie powinni zwrócić uwagę, sposobu przeprowadzania rozmów z dziećmi jak też sposobów bezpiecznego korzystania z internetu i nadzorowania tego, jak dzieci korzystają z internetu i spędzają czas wolny.

WIĘCEJ: Niebieski wieloryb w woj. lubelskim. Kuratorium mówi o przypadkach w woj. lubelskim (WIDEO)