Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niezwykła Noc Świętojańska w lubelskim skansenie (ZDJĘCIA)

Tomasz Lisiecki
Noc Świętojańska w lubelskim skansenie
Noc Świętojańska w lubelskim skansenie Jacek Babicz
Od kilkunastu lat Noc Świętojańska w lubelskim skansenie zyskuje wyjątkową oprawę. Ekspozycja lubelskiego Powiśla z malowniczymi stawami, zabytkowymi zagrodami i kapliczką na wyspie stanowią wprost wymarzoną scenografię do tego typu imprez. Tak było i tym razem, w sobotnią noc w Muzeum Wsi Lubelskiej.

W tematykę Nocy Świętojańskiej opowieścią o kwiecie paproci najmłodszych wprowadziła aktorka Teatru Andersena Roma Drozd. Dzieci mogły zagrać na tradycyjnych instrumentach ludowych. Dla dorosłych przygotowano opowieść o leczniczych "magicznych" właściwościach świętojańskich ziół. Kulminacją obchodów było przedstawienie "Wilija św. Jana" Zespołu Obrzędowego z Hańska.

- Przygotowując scenariusz najważniejsza dla nas jest autentyczność - mówi kierownik zespołu Halina Radecka. - Opracowania terenowe to podstawa, ale ogromną pomocą są dla nas starsi członkowie zespołu, którzy świetnie znają gwarę i obyczaje ojców. Mamy też fantastyczną młodzież, która angażuje się bardzo w pracę zespołu.

Podczas spektaklu zaprezentowano autentyczne pieśni świętojańskie, scenki rodzajowe z wiciem wianków, puszczaniem je na wodę. Z dialogów mogliśmy poznać symbolikę obrzędów: - Jak się wianek zatrzyma przy krzakach, będziesz miała za męża rybaka, A jak się zatrzyma przy lilii, będziesz miała szewca z wielkiej familii - instruowały panny starsze gospodynie.

Zejście się na wodzie wianka panny i kawalera wróżyło długie i szczęśliwe życie razem. Zatonięcie wianka przepowiadało rychłą śmierć. Kawalerowie bardzo poważnie podchodzili natomiast do rytuału krzesania ognia i konkursu skoków przez ognisko.

- Noc Świętojańska zwana też Sobótką to uroczyste przywitanie lata, święto wody, ognia i ziół - mówi Marzena Bury z Muzeum Wsi Lubelskiej. - Mieszają się tu tradycje chrześcijańskie i przedchrześcijańskie. Woda to oczywiście nawiązanie do św. Jana i chrztu Chrystusa. Ogień to oczyszczenie. Ziołom przypisywano nie tylko właściwości lecznicze. Wierzono, że odstraszają złe duchy, zapewniają powodzenie. Sądzono także, że zbierane w wigilię dnia św. Jana zyskują dodatkową moc.

Spotkani podczas spektaklu turyści z Turcji: Murat, Metin i Ulaş nie mogli pojąć etnologicznych zawiłości, ale spektakl bardzo im się spodobał: - Nie zrozumieliśmy wszystkiego, ale sądzę że zrozumieliśmy sporo - mówi jeden z nich. - Dla nas to bardzo ciekawe. W naszej kulturze nie ma tego typu tradycji.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski