- Te książki to przykład totalnego przerostu formy nad treścią - mówi Wiesława Turżańska, polonistka IX LO w Lublinie. - Tej ostatniej jest mniej niż w podręcznikach, które obowiązywały do tej pory. Z drugiej strony, takie właśnie są założenia nowej podstawy programowej. Przewiduje ona "odchudzenie" programów nauczania.
Nauczyciele podkreślają, że nowe książki są zgodne z ogólnym trendem, który od kilku lat obowiązuje przy wydawaniu szkolnych podręczników. W skrócie można go nazwać tak: mało treści, dużo obrazków. - W takiej sytuacji przed nauczycielami stoi ważne zadanie - mówi Turżańska. - Muszą oni uzupełniać fragmentaryczną wiedzę wyniesioną przez uczniów z podręczników, wyjaśniać ją i porządkować.
Nie wszyscy nauczyciele są jednak tak sceptycznie nastawieni do nowych książek. - Nie zapominajmy, że są one adresowane do młodzieży wychowanej w kulturze opartej na obrazie i to jej mają one przypaść do gustu, nie nam - mówi Agata Żółw, nauczycielka IV LO w Lublinie. -Przypuszczam, że nowoczesny sposób przekazu treści i atrakcyjna szata graficzna mogą zachęcić do sięgnięcia po nie. Żółw podkreśla, że nowe podręczniki to dziś nie tylko zwykłe, papierowe książki. To również np. specjalne płyty dla nauczycieli z filmami i muzyką, które można wykorzystywać na lekcji. To także kody dostępu, dzięki którym każdy uczeń może zalogować się na stronę wydawnictwa i pobrać z niej dodatkowe treści.
W jednej kwestii większość pedagogów jest zgodna. - Podręczniki są za drogie - mówi Bożenna Jankiewicz z ZSE im. A . i J. Vetterów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?