Nowy rozgrywający Startu Lublin. Obsadzenie tej pozycji był najważniejsze

Najnowszym nabytkiem lubelskiego klubu jest Jabril Durham, 29-letni rozgrywający ze Stanów Zjednoczonych. Absolwent University of Arkansas od kilku lat gra w Europie, a poprzedni sezon spędził w lidze węgierskiej. W barwach drużyny Szolnoki Olajbanyasz notował średnio 10,5 pkt, 6,6 asyst i 3,3 zbiórki. W przeszłości grał także w ligach szwedzkiej, łotewskiej, greckiej, belgijskiej, niemieckiej i włoskiej. Ma także doświadczenie z meczów w europejskich pucharach.

Wcześniej Start zakontraktował chorwackiego skrzydłowego, Tomislava Gabrica. 28-latek jest znany już polskim kibicom, ponieważ w sezonie 2020/21 występował w Astorii Bydgoszcz (notował wtedy średnio 13,7 pkt i 4,4 zbiórek). Jego trenerem był wówczas obecny szkoleniowiec Startu, Artur Gronek. W ostatnim sezonie Gabrić grał na Węgrzech i zdobywał średnio 15,8 pkt.

Natomiast pierwszym pozyskanym zawodnikiem był Filip Put, a klub rozmawia jeszcze z kilkoma innymi Polakami. - Dopinamy budżet i rozglądamy się rynku – mówi Arkadiusz Pelczar, prezes Startu. - Działamy na ile pozwala rynek. Po ostatnim meczu zaczęliśmy szukać zawodników. Jeżeli pojawia się oferta dobra sportowo i cenowo, to się dogadujemy – dodaje.

Arkadiusz Pelczar podkreśla, że to pozyskanie rozgrywającego było najważniejszym zadaniem w tym okresie. - Były lata, że rozmowy szły szybko i szybko zamykaliśmy negocjacje. Ale rok, czy dwa lata temu ciężko było znaleźć zawodnika na pozycję jeden. Rynek był bardzo przebrany i rozgrywający szybko mieli umowy. Teraz koncentrowaliśmy się na tej pozycji, żeby zapewnić sobie stabilizację – podkreśla prezes Startu.

Z koszykarzy zagranicznych, którzy w minionym sezonie występowali w ekipie czerwono-czarnych, szansę pozostania w Lublinie ma tylko Cleveland Melvin (15,4 pkt, 4,6 zb, 1,7 as). - Rozmawiamy i chcielibyśmy go zatrzymać. Sprawdził się, jako zawodnik i jako człowiek – twierdzi prezes.