Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy sezon, stare wyzwania przed piłkarzami ręcznymi Azotów Puławy. Czy zadaniu sprosta debiutujący trener?

Krzysztof Nowacki
KS Azoty Puławy
Po 44 dniach przygotowań piłkarze ręczni Azotów Puławy rozpoczną w sobotę nowy sezon w PGNiG Superlidze. Największa zmiana w okresie letnim zaszła na ławce trenerskiej. Daniela Waszkiewicza zastąpił Bartosz Jurecki.

Jeden z najlepszych polskich szczypiornistów w historii tej dyscypliny, w spotkaniu z Zagłębiem Lubin oficjalnie zadebiutuje na ławce trenerskiej Azotów. – Zawsze są emocje przed pierwszym meczem, a tym razem u mnie są szczególne. Zmieniła się moja rola na boisku i nie mogę już trochę doczekać się pierwszego spotkania – nie ukrywa Bartosz Jurecki.

Były reprezentant Polski grał w klubie z Puław przez dwa sezony i miał ważny kontrakt na kolejny. Prezes Jerzy Witaszek zaproponował mu jednak, aby przejął drużynę po Danielu Waszkiewiczu. – Przed przyjęciem tej propozycji miałem kilka nieprzespanych nocy – przyznał szczerze.

19 lipca Azoty rozpoczęły treningi z nowym trenerem. Po czterech sezonach, w których puławianie zajmowali w lidze trzecie miejsce, w nowych rozgrywkach znów spróbują wyprzedzić Orlen Wisłę Płock.

- Za nami ciężki czas i chyba żaden zawodnik nie przepada za tym okresem, ponieważ trzeba wykonać dużo pracy, aby zadbać o kondycję i wytrzymałość. Ćwiczyliśmy na siłowni i stadionie, ale także skupialiśmy się na taktyce. Zawodnicy wykonali dużo pracy i ja jestem bardzo zadowolony – twierdzi Jurecki.

W przerwie letniej nie doszło do rewolucji, a co najwyżej ewolucji w kadrze Azotów. Z zespołem pożegnali się Patryk Kuchczyński, Robert Orzechowski, Vladislaw Ostroushko i Daniel Dupjachanec. Natomiast Bartosz Kowalczyk został wypożyczony na rok do Stali Mielec.
Prezes Witaszek wzmocnił drużynę trzema graczami. Na rozegranie z niemieckiej Bundesligi przyszedł Ante Kaleb, na skrzydło z Francji Jerko Matulic, natomiast na koło Łukasz Rogulski.

- Najcięższą pracę w tym okresie wykonał „Antek”, ponieważ jest środkowym rozgrywającym i na nim spoczywa gra w ataku pozycyjnym. Jego zadaniem jest konstruowanie gry drużyny. Fajnie to wyglądało podczas dwumeczu w Preszo-wie, słabiej – jak i gra całego zespołu – w Kaliszu. Powoli jednak wraca na właściwy tor i miejmy nadzieję, że w sobotę pokaże na co go stać – twierdzi Jurecki.

ZOBACZ TAKŻE:
Bartosz Jurecki: to była bardzo trudna decyzja

- Rogulski i Matulic też szybko się zaaklimatyzowali w drużynie. Łukasza wszyscy dobrze znali z polskich parkietów, więc przywitanie trwało krótko. Matulic fajnie prezentuje się na prawym skrzydle. Jest bardzo skuteczny, ale także pożyteczny w obronie – dodaje trener.

Azoty rozpoczną sezon od dwóch spotkań we własnej hali. W sobotę (godz. 18) podejmą Zagłębie, a tydzień później MKS Kalisz. – Ściany pomagają gospodarzom i nie wyobrażam sobie, że nie rozpoczniemy rozgrywek od zwycięstwa. Ciężko pracujemy, ponieważ chcę, aby w sobotę zawodnicy byli dobrze przygotowani taktycznie i kondycyjnie. Żeby nasza gra wyglądała naprawdę dobrze – podkreśla Jurecki.

Zagrają w komplecie
W pierwszym meczu sezonu trener Azotów powinien mieć do dyspozycji wszystkich zawodników. W ostatnich dniach indywidualnie trenował Tomasz Kasprzak, któremu założono pięć szwów na brodzie, ale zawodnik ma być gotowy na starcie z Zagłębiem.

W ekipie z Lubina doszło do kilku zmian personalnych. Przede wszystkim z zespołu odszedł najlepszy strzelec superligi poprzedniego sezonu, Arkadiusz Moryto (trafił do Kielc).

Kadra Azotów Puławy na sezon 2018/19:

Bramkarze:
Vadim Bogdanow (32 lata), Wojciech Borucki (17), Valentyn Koshovy (37), Emil Wiejak (20);

Skrzydłowi:
Wojciech Gumiński (29), Piotr Jarosiewicz (20), Jakub Kosiak (21), Jerko Matulic (28), Mateusz Seroka (30), Adam Skrabania (33), Kamil Śliwiński (22);

Obrotowi:
Paweł Grzelak (31), Tomasz Kasprzak (32), Kuba Malinowski (16), Łukasz Rogulski (25);

Rozgrywający:
Kacper Adamczuk (21), Mateusz Flont (20), Ante Kaleb (25), Krzysztof Łyżwa (28), Piotr Masłowski (30), Marko Panic (27), Piotr Pezda (28), Paweł Podsiadło (32), Nikola Prce (38), Witalij Titow (38);

Trener: Bartosz Jurecki
II trener: Marcin Kurowski

Liga zrezygnowała z kolorowych grup
W nowym sezonie w PGNiG Superlidze wystąpi 14 drużyn (zabraknie KPR Legionowo i Mebli Wójcik Elbląg, nikt także nie awansował z 1. ligi). Po dwóch sezonach dzielenia drużyn na dwie grupy - granatową i pomarańczową, władze ligi zdecydowały się wrócić do jednej, wspólnej tabeli. Wrócono także do prostej punktacji: 3 za zwycięstwo, 2 za wygraną po rzutach karnych, 1 za przegraną po rzutach karnych i 0 za porażkę.
Osiem najlepszych drużyn po części zasadniczej zagra w rundzie finałowej, systemem pucharowym. Pozostałe będą walczyć o utrzymanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski