Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O jednego mniej na zgrupowaniu Górnika

Piotr Orzechowski
Zawodnicy Górnika Łęczna będą trenować w Szczyrbskim Plesie do czwartku
Zawodnicy Górnika Łęczna będą trenować w Szczyrbskim Plesie do czwartku Karol Wiśniewski
Piłkarze Górnika mają świetne warunki do przygotowań w Szczyrbskim Plesie. Ośrodek w wysokich Tatrach jest dostosowany do potrzeb łęcznian. Brakuje jedynie boiska ze sztuczną nawierzchnią, ale za to drużyna ma do dyspozycji równą jak stół śnieżną płytę. Jednak trener Tadeusz Łapa nie miał spokojnej głowy. Szkoleniowca zmartwił uraz Grzegorza Bronowickiego. Permanentny ból kolana zmusił byłego reprezentanta Polski do wcześniejszego opuszczenia zgrupowania.

Boczny obrońca Górnika w początkowej fazie obozu trenował indywidualnie, ponieważ dwa tygodnie wcześniej przeszedł zabieg artroskopii kolana. Pod koniec zeszłego tygodnia miał dołączyć do reszty drużyny ćwiczącej z pełnym obciążeniem. Niestety, kolano ciągle dawało o sobie znać i "Hadżi" zamiast na boisko, musiał się udać do domu. - W poniedziałek będę miał badanie USG - mówi starszy z braci Bronowickich. - Nie do końca wiem, co się dzieje. Kolano ani nie puchnie, ani nie ma w nim żadnych płynów, po prostu czuję kłucie w rzepce, które uniemożliwia mi normalny trening. Jestem dobrej myśli, nie sądzę, żeby to wyłączyło mnie na dłużej z przygotowań.

Zawodnik nie ukrywał, że bardzo mu zależało na wyjeździe z drużyną. - To bardzo dobry sposób na zintegrowanie się. Poza tym, bardzo brakowało mi atmosfery zgrupowania. Ostatni raz byłem na obozie półtora roku temu, jeszcze z Crveną Zvezdą Belgrad - dodaje łęcznianin.

Tymczasem koledzy Bronowickiego pracują na pełnych obrotach. Trener Łapa daje swoim zawodnikom nieźle popalić na zajęciach, które odbywają się trzy razy w ciągu dnia. - Obciążenie jest spore, więc czasem zawodnicy zgłaszają drobne dolegliwości - mówi trener Górnika. Przez dwa dni indywidualnie ćwiczył Janusz Surdykowski, który podkręcił staw skokowy. Podobnie Wallace Banevente, on z kolei wróci do grupy ćwiczących dziś lub jutro. - Warunki mamy bardzo dobre, gospodarze szybko poprawili stan boiska. Chętnie przedłużyłbym tutaj pobyt, ale wiadomo, że trzeba wreszcie zacząć grać - dodaje trener Łapa.

Powrót drużyny zaplanowano na czwartek. Sobota będzie dniem pierwszej gry kontrolnej z Motorem Lublin. Czas pomiędzy zgrupowaniami na Słowacji i we Wronkach (początek 8 lutego) to również okres dopinania spraw kadrowych. Wtedy podpis pod kontraktem powinien złożyć napastnik Kamil Oziemczuk. Spodziewany jest również finał rozmów w sprawie przedłużenia kontraktów z Radosławem Bartoszewiczem, Grzegorzem Bronowickim, a także Prejuce’m Nakoulmą. W Łęcznej nie zagra już Damir Kojasević, który rozwiązał kontrakt z klubem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski