Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od nowego roku krioterapia tylko ciekłym azotem

Beata Kozian
Krioterapia miejscowa stosowana jest m.in. w leczeniu pourazowym, zmian reumatoidalnych
Krioterapia miejscowa stosowana jest m.in. w leczeniu pourazowym, zmian reumatoidalnych Małgorzata Genca
W środowisku lubelskich rehabilitantów wrze. Nikt nie zrozumie, dlaczego od nowego roku NFZ nie płaci za krioterapię miejscową z użyciem dwutlenku węgla i refundowane są tylko zabiegi wykonywane na aparatach z ciekłym azotem.

- 35 lat zajmuję się rehabilitacją, uzupełniam wiedzę na szkoleniach i wiem jedno. Z medycznego punktu widzenia dla pacjenta nie ma żadnego znaczenia, czy nogę po urazie usprawniać się będzie krioterapią z wykorzystaniem ciekłego azotu czy dwutlenku węgla - stwierdza Antoni Pogorzelec, kierownik ośrodka rehabilitacji w Szpitalu Neuropsychiatrycznym w Lublinie.

Medycznych różnic nie ma, ale są finansowe. Pacjenci, którzy trafią na zabiegi rehabilitacyjne do placówek, które krioterapię mogą wykonać tylko aparatami z dwutlenkiem węgla, za zabiegi muszą płacić z własnej kieszeni (od 8 do 10 zł), albo iść tam, gdzie aparat z azotem już jest.

- Aby nie gonić pacjenta po mieście, muszę tak zaplanować rehabilitację, żeby krioterapię zastąpić innymi metodami - wyjaśnia dr Jan Śpila, lekarz rehabilitant z Przychodni Specjalistycznej "Hipoteczna 4". Jacek Malmon, szef tej placówki, dodaje, że na dłuższą metę takie zabiegi są niemożliwe i aparat trzeba będzie jednak kupić.

- My już to zrobiliśmy. Kosztował ok. 30 tys. zł. Nie możemy jednak zacząć nim leczyć pacjentów, bo z uwagi na azot pomieszczenie, w którym stanie, musi spełniać dodatkowe wymagania techniczne. Właśnie je przystosowujemy - tłumaczy Marta Podgórska, rzeczniczka prasowa szpitala klinicznego nr 4 przy ul. Jaczewskiego.

- U nas aparat z azotem działa, ale koszty jego funkcjonowania są wyższe niż tego z dwu-tlenkiem węgla. Powodem jest sam azot. Drogie są jego dostawy - dzieli się doświadczeniami Antoni Pogorzelec.

Narodowy Fundusz Zdrowia w Lublinie wyjaśnia, że krioterapia miejscowa wykonywana dwutlenkiem węgla nie została ujęta w aktualnie obowiązującym rozporządzeniu ministra zdrowia, jako świadczenie gwarantowane i dlatego nie może być finansowane ze środków publicznych.

O nie zakwalifikowaniu jej do katalogu zabiegów fizjoterapeutycznych zdecydowała temperatura kriogenu. - Im niższa stosowana temperatura kriogenu i im krócej trwa zabieg miejscowego schładzania, tym jest on bezpieczniejszy - dodaje Karol Ługowski, rzecznik Narodowego Funduszu Zdrowia w Lublinie. - Krańcowo niską temperaturę możemy uzyskać wykorzystując w urządzeniach do krioterapii ciekły azot.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski