Od środy kluby żużlowe mogą podpisywać kontrakty na sezon 2018

Kluby dopiero od wczoraj mogą podpisywać kontrakty, ale rozmowy z żużlowcami prowadziły od dawna. Lubelski klub jest w tym temacie jednak bardzo tajemniczy. – Wszystko, co pojawia się w mediach to są tylko dywagacje – twierdzi Więckowski.

Przed rokiem działacze Motoru kompletowali skład, który miał walczyć o awans do pierwszej ligi. To się udało i dzisiaj kibice liczą, że klub nadal ma równie ambitne cele. – Dopiero, gdy ogłosimy skład, będziemy mogli mówić o celach na przyszły rok. Na ten moment nie można za dużo powiedzieć. Moim zdaniem lepiej będzie jeśli dopiero po podpisaniu wszystkich kontraktów przedstawimy od razu cały skład. Utniemy wtedy wszelkie spekulacje – twierdzi Więckowski.

Swoją listę życzeń mają kibice. Fani Motoru chętnie zobaczyliby w Lublinie np. Grega Hancocka. Czterokrotny indywidualny mistrz świata w 2018 roku skończy 48 lat. Amerykanin, który na torze rywalizował jeszcze z Hansen Nielsenem, idolem lubelskich kibiców na początku lat 90-tych, na pewno nie narzeka na brak ofert.

Wiele osób chętnie zobaczyłoby ponownie w Lublinie Karola Barana, czy Australijczyka Sama Mastersa. Natomiast trudno sobie wyobrazić, żeby z zespołem rozstali się Daniel Jeleniewski i Paweł Miesiąc.

Walka o kontrakty dotyczy nie tylko seniorów. Równie trudne zapewne są rozmowy z juniorami. W Lublinie chcieliby zatrzymać Oskara Bobera, który ma ważny kontrakt ze Spartą Wrocław, czy Wiktora Trofimowa, który pod koniec sezonu był wypożyczony z Unii Leszno.

- Z jednej strony rozmowy z zawodnikami są w tym roku łatwiejsze, bo przez ten sezon wyrobiliśmy sobie pewną markę i to działa na plus. Ale to już wyższa liga, więc i wyzwania są większe. Zawsze powtarzam, że cały czas walczymy o budżet. Naszą rolą jest szukanie sponsorów, bo każdy klub musi pilnować kosztów – dodaje Więckowski.

Obecny okres transferowy to nie jedyny czas, w którym kluby będą mogły zawierać kontrakty. Kolejne okienka transferowe przewidziano w przyszłym roku, w maju, lipcu i we wrześniu.